Primera Division: Valencia oddaliła się od podium! Czerwony wieczór w Madrycie

Już 6 punktów straty do trzeciego Atletico Madryt ma Valencia, która o Ligę Mistrzów powalczy z Sevillą. W wyjazdowym starciu Nietoperzy z Rayo Vallecano sędzia pokazał 2 bezpośrednie czerwone kartki.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Trener Nuno Espirito Santo pierwszy raz od 13 marca w pierwszej jedenastce postawił na Alvaro Negredo. Ponadto po kontuzji od początku zagrał Pablo Piatti. W wyjazdowym starciu z Rayo Vallecano Nietoperze od razu zaatakowały i stworzyły sobie kilka groźnych akcji. Ku uciesze zgromadzonych kibiców, do siatki trafili jednak gospodarze, a po zagraniu Ze Castro na listę strzelców wpisał się Adri Embarba. Wielki błąd przy tej sytuacji popełnił jednak Diego Alves, którego katastrofalna interwencja będzie kandydowała do miana największego kiksa w sezonie.

Pod koniec pierwszej połowy Nietoperze znów się przebudziły, ale Negredo nie potrafił wykorzystać swoich sytuacji. Po zmianie stron trwał napór gości, a uderzenie Daniego Parejo odbiło się od słupka. Chwilę później Jorge Morcillo sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Andre Gomesa i zobaczył bezpośrednią czerwoną kartkę. Dodatkowo rzut wolny po faulu defensora Rayo perfekcyjnie wykorzystał Parejo, który doprowadził do wyrównania.

Po tej sytuacji na boisku w Madrycie zrobiło się bardzo nerwowo. Presji nie wytrzymał aktywny Rodrigo i kopnął bez piłki golkipera gospodarzy, Tono, za co również wyleciał poza boisko. Co ciekawe, chwilę wcześniej na trybuny został odesłany trener Rayo - Paco Jemez.

W końcówce meczu szansę na zapewnienie Valencii zwycięstwa nie wykorzystał wprowadzony Paco Alcacer i oba zespoły ostatecznie podzieliły się punktami.

Na 4 kolejki przed końcem Valencia ma już 6 punktów straty do znajdującego się na podium Atletico Madryt. Jednocześnie gracze Nuno zrównali się oczkami z Sevillą, ale znajdują się wyżej w tabeli, ze względu na lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Błyskawice mają 5 oczek straty do 7 miejsca i mają coraz mniejsze szanse na grę w Lidze Europejskiej.

Trzy oczka nad Rayo znajduje się Espanyol Barcelona. Papużki na koniec 34. kolejki pokonały na wyjeździe Granadę. W pierwszej połowie optyczną przewagę mieli Andaluzyjczycy, ale to goście schodzili na przerwę z prowadzeniem. W 45. minucie, przy pierwszej okazji, do siatki trafił najlepszy strzelec Espanyolu - Sergio Garcia.

Po zmianie stron Granada doprowadziła do wyrównania po tym jak Diego Mainz skutecznie wykończył dośrodkowanie z rzutu wolnego. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, błąd rywali wykorzystał Paco Montanes, który ustalił wynik meczu.

Tym samym Espanyol ma tylko 2 punkty straty do miejsca, które może zagwarantować grę w Lidze Europejskiej (w przypadku wygranej FC Barcelony w finale Pucharu Króla). Z kolei Granada zaliczyła 8. mecz bez zwycięstwa i jest coraz bliżej spadku.

Rayo Vallecano - Valencia CF 1:1 (1:0)
1:0 - Embarba 19'
1:1 - Dani Parejo 66'

Składy:

Rayo Vallecano: Tono - Tito, Ze Castro, Morcillo, Nacho (53' Insua) - Fatau, Trashorras, Embarba (89' Aquino), Kakuta - Bueno (68' Quini), Manucho.

Valencia CF: Alves - Barragan, Otamendi, Mustafi (70' Paco Alcacer), Gaya - Perez, Rodrigo, Parejo, Gomes (82' Rodrigo de Paul), Piatti (46' Feghouli) - Negredo.

Żółte kartki: Tono, Fatau (Rayo) oraz Feghouli (Valencia).

Czerwone kartki: Morcillo /63', za faul/ (Rayo) oraz Rodrigo /80' za faul/ (Valencia).

Sędzia: Bikandi Garrido.

Granada CF - Espanyol Barcelona 1:2 (0:1)
0:1 - Sergio Garcia 45'
1:1 - Mainz 73'
1:2 - Montanes 84'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×