Od początku stycznia i "afery tytoniowej" z udziałem Wojciecha Szczęsnego angielskie media spekulują, że po sezonie Polak opuści Emirates Stadium, a w jego miejsce przyjdzie bramkarz pokroju Petra Cecha czy Ikera Casillasa, których nazwiska znajdują się na transferowej giełdzie.
Tymczasem Arsene Wenger dał do zrozumienia, że latem nie dojdzie do zmian w obsadzie bramki Arsenalu. Na pytanie o to, czy z Wojciechem Szczęsnym i Davidem Ospiną Kanonierzy mogą w przyszłym sezonie walczyć o tytuł, Francuz odpowiada, że ma do dyspozycji czołowych bramkarzy ligi.
[ad=rectangle]
- Wierzę w bramkarzy, których mam do dyspozycji. Szczęsny to bardzo dobry golkiper, a Ospina wykonuje świetną pracę. Jeśli spojrzymy na statystyki bramkarzy Premier League, zobaczymy, że Ospina jest czołowym golkiperem ligi - mówi Wenger.
Szczęsny był numerem jeden w bramce Arsenalu do 1 stycznia i meczu z Southampton FC (0:2), po którym podpadł trenerowi Wengerowi. Jego bilans w bieżącym sezonie to 17 występów, z których trzy zakończył z czystym kontem, a w pozostałych puścił 21 bramek. Ospina z kolei bronił do tej pory w 13 meczach - siedem razy zachował czyste konto, a w pozostałych spotkaniach skapitulował siedmiokrotnie.
[b]Tomaszewski: Wenger chciał zwalić winę na Szczęsnego
[/b]