Łukasz Trałka: Nie jestem dobrym kucharzem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentant Polski i zawodnik Lechii Gdańsk, Łukasz Trałka w rozmowie z naszym serwisem mówi o zbliżających się Świętach Bożego Narodzenia w jego wykonaniu. Piłkarz nawet zastanawia się żartem, czy w ogóle dostanie jakiś prezent. Widać, że poczucie humoru nie opuszcza Lechisty.

- Święta spędzę z rodzinką u siebie w domu, w Ropczycach - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Łukasz Trałka. Święta Bożego Narodzenia to czas szczególny, co za tym idzie ciągnące się przygotowania, jednak 24- letni gracz nie bierze w nich aż tak bardzo czynnego udziału. - Raczej podpatruje co tam się dzieje, nie za bardzo umiem gotować (śmiech) - śmiało przyznaje się Lechista.

A co chciałby dostać od Świętego Mikołaja nasz rozmówca? - Jaki prezent? Ciężko powiedzieć. Nie wiem w ogóle czy coś dostane (śmiech). A tak na poważnie to naprawdę nie wiem. Łukasz wie natomiast co kupi dla swoich bliskich. - Dla rodziny szykuje małe upominki - mówi Trałka.

Temat piłki nożnej przez Trałkę został na czas Świąt Bożego Narodzenia lekko odsunięty na bok. - Cały czas myślę o tym. Teraz jednak są urlopy i spokojnie odpoczywa, a na piłkę przyjdzie czas - przyznał 24- letni gracz. Jak wiadomo po Świętach, upragniony przez wszystkich Sylwester. A więc jakie plany ma zawodnik Lechii? - Jeszcze nic nie planowałem. Będę o tym myślał dopiero po świętach - zakończył.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)