W sobotę zagrał w sparingu i wywarł bardzo dobre wrażenie. - Ma dobry przegląd pola, niezły strzał z lewej nogi - powiedział trener IFK Mats Jingblad, który zasugerował, że gdyby nie finanse, to bez dyskusji zaangażowałby polskiego rozgrywającego.
- W Legii nawet nie dostałem szansy. Znam swoją wartość i jeszcze ją udowodnię. W środę wracam do Warszawy. Wtedy już będę wiedział, co dalej - mówi Burkhardt.
Z Legią ma kontrakt do 30 czerwca 2009 roku, ale żadnej szansy na grę w podstawowym składzie w drużynie prowadzonej przez trenera Jana Urbana.