Bohater głośnego transferu w Bundeslidze: W Wolfsburgu większe perspektywy i pieniądze niż w Borussii

Reprezentant Niemiec zamienił 3. zespół Bundesligi na 2. Dlaczego zdecydował się na ten ruch? Przekonuje, że w jego ocenie VfL Wolfsburg w najbliższych latach będzie wyprzedzał Borussię M'gladbach.

Przejście Maxa Kruse z Borussii M'gladbach do VfL Wolfsburg to jeden z najciekawszych transferów wewnątrz Bundesligi w ostatnich latach. Ceniony przez Joachima Loewa napastnik jest jednym z najjaśniejszych punktów drużyny Luciena Favre'a, która robi furorę w Bundeslidze i ma niemal zapewnione miejsce w Lidze Mistrzów (pierwszy raz w historii). Gdy zespół osiągnął szczyt formy i zaczął wygrywać z potentatami (2:0 z Bayernem, 3:1 z BVB, 3:0 z Bayerem), 27-latek postanowił odejść i za 12 mln euro zasilił Wilki.
[ad=rectangle]
Czy przenosiny z 3. do 2. drużyny tabeli (obie dzielą zaledwie dwa punkty) mają sens? Finansowy z pewnością tak, ponieważ według doniesień w Wolfsburgu Kruse zarobi 5 mln euro rocznie zamiast 1,3 mln w Moenchengladbach. - Dostanę większe pieniądze i nie będę ukrywał, że w moim wieku nie mają one znaczenia. Gdybym jednak myślał wyłącznie o nich, przeniósłbym się do Anglii, skąd miałem ofertę - tłumaczy Kruse, który odrzucając propozycję z Wysp Brytyjskich, konsultował się z selekcjonerem: - Jogi stwierdził, że korzystniejsza będzie dla mnie gra w Bundeslidze.

W kwietniu trafienie Kruse zapewniło Gladbach zasłużoną wygraną nad Wolfsburgiem 1:0 w spotkaniu ligowym. Mimo to zawodnik uważa, że w drużynie Dietera Heckinga będzie go stać na więcej. - Uważam po prostu, że Wilki mają lepsze perspektywy na najbliższe lata niż Borussia. Pod uwagę brałem jednak więcej aspektów i wszystkie złożyły się na taką decyzję - przyznaje na łamach Kickera.

Odejście Kruse, który jeszcze wciąż tworzy świetny ofensywny duet z Raffaelem, może istotnie wpłynąć na pogorszenie gry Borussii w przyszłym sezonie. Od dawna wiadomo bowiem, że trener Favre nie lubi zmian w składzie i wprowadzania nowych zawodników. Otrzymawszy jednak pokaźną kwotę z konta VfL, dyrektor sportowy Max Eberl już szykuje wzmocnienia - jako pierwszy pozyskany ma zostać Argentyńczyk Franco Di Santo z Werderu Brema (autor 13 goli w tym sezonie), a marzeniem szkoleniowca jest Kevin Volland z Hoffenheim, lecz o niego zabiega także... Wolfsburg.

Dodajmy, że Kruse występował w drużynie z Borussia-Park przez dwa sezony. Działacze Gladbach znów zrobili świetny interes, ponieważ sprowadzili go z SC Freiburg za zaledwie 2,5 mln euro.

Komentarze (2)
avatar
jerrypl
13.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ledwo ktoś się wyróżni w tej lidze i już go Wolfsburg podkupuje, żeby osłabić konkurencję... I tak w Niemczech od dziesiątek lat, dlatego całe Niemcy tak nie lubią Wolfsburga...