Artur Jędrzejczyk z FK Krasnodar awansuje do Ligi Mistrzów? "Nie sądzono, że będziemy tak mocni"

- Jeśli awansujemy, będzie gotowi do gry w Lidze Mistrzów - zapewnia polski obrońca FK Krasnodar, czyli absolutnej rewelacji bieżącego sezonu w rosyjskiej ekstraklasie.

FK Krasnodar nie należał do czołowych rosyjskich drużyn, gdy Artur Jędrzejczyk wzmacniał ten zespół w połowie 2013 roku. Już poprzedni sezon był udany dla ekipy z miasta położonego niedaleko Morza Czarnego i zakończył się awansem do Ligi Europy. Po 27 kolejkach bieżących rozgrywek Krasnodar w tabeli Premier Ligi ustępuje tylko Zenitowi Sankt Petersburg i jeśli obroni dwupunktową przewagę nad CSKA Moskwa, wystąpi w eliminacjach Ligi Mistrzów.
[ad=rectangle]
- Jestem przekonany, że nikt nie sądził, iż będziemy tak mocni, jednak już w minionej edycji pokazaliśmy dużą jakość, finiszując na 5. pozycji w tabeli i awansując do finału Pucharu Rosji. Poza tym jak na pierwszy raz solidnie poradziliśmy sobie w Lidze Europy - tłumaczy na łamach sports.ru Jędrzejczyk, który od końca listopada 2014 roku leczy poważną kontuzję.

[i]

- Nawet zimą niewielu widziało nas w roli kandydata do medalu. Zespół wykonał jednak duży krok naprzód, nabrał pewności siebie i sądzę, że zasłużył na wicemistrzostwo. Obyśmy utrzymali tę pozycję, a jeśli tak się stanie, będziemy gotowi do gry w Lidze Mistrzów. To chyba zresztą widać po naszych występach[/i] - przekonuje Jędrzejczyk, którego w podstawowym składzie z powodzeniem zastępuje 34-letni Witalij Kaleszyn.

Gdy spojrzy się na skład zespołu Olega Kononowa, zaskoczenie drugą pozycją Krasnodaru w tabeli jest nieco mniejsze. Gwiazdami są doświadczeni Brazylijczycy: Joaozinho, Ari oraz Wanderson, Kolumbijczyk Ricardo Laborde, Islandczyk Ragnar Sigurdsson, Urugwajczyk Mauricio Pereyra, Szwed Andreas Granqvist oraz Rosjanie: Władimir Bystrow, Roman Szyrokow i Marat Izmaiłow. Wydaje się zatem, że Krasnodar przy solidnej kadrze nie przyniósłby wstydu Premier Lidze w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach.

Komentarze (0)