Maciej Skorża: Nie możemy stracić wiary

Lech Poznań zawiódł swoich kibiców przegrywając z Jagiellonią Białystok aż 1:3. Maciej Skorża żałował straconych punktów, ale nie załamywał się i wciąż wierzy w mistrzostwo Polski.

Do przerwy w meczu na Inea Stadionie nie padły bramki. Lech Poznań na prowadzenie wyszedł tu po przerwie, ale potem zamiast pójść za ciosem do głosu doszła Jagiellonia Białystok. - Dzisiejszy mecz Jagiellonia zaczęła agresywnie i wysokim pressingiem. Potrafiliśmy sobie z tym poradzić i po kilku minutach jej przewagi opanowaliśmy sytuacje i raz za razem kreowaliśmy sytuacje. Zabrakło jednak skuteczności. Wydawało się, że mamy kontrolę nad meczem. Drugą połowę rozpoczęliśmy od bramki i wydawało się, że napędzi nas ona do kolejnych dobrych akcji i bramek. Niestety Jagiellonia od tego momentu okazała się zabójczo skuteczna i to co stworzyła, to wykorzystała. Jest to dla nas wynik bardzo rozczarowujący, tracimy bardzo cenne trzy punkty - mówi Maciej Skorża.
[ad=rectangle]
Lech bramki stracił po złej postawie defensywy i indywidualnych błędach. - Bardziej szukam błędów systemowych, niż indywidualnych. Robienie nagonki na konkretnych piłkarzy jest bez sensu - dodaje trener Kolejorza, który najbardziej rozczarowany był tym, że po stracie gola jego podopieczni nie potrafili nawiązać walki z rywalem. - Fragment po stracie pierwszej bramk był jednym z naszych najgorszych. Nie potrafiliśmy zareagować i odpowiedzieć. Ciężko powiedzieć, że cokolwiek dobrze funkcjonowało. Zachowanie po straconej bramki to największy minus tego meczu.

Skorża już w przerwie postanowił dokonać zmiany i zdjął z boiska Zaura Sadajewa, którego zastąpił Dawid Kownacki. - Zaur nie miał kontuzji. Chciałem wprowadzić Dawida Kownackiego, aby gra na prawym skrzydle wyglądała trochę lepiej i przesunąć Kaspra Hamalainena bliżej bramki przeciwnika, bo jest naszym najlepszym strzelcem. Do przerwy nie udało nam się strzelić gola, dlatego chciałem coś zmienić - tłumaczy Skorża.

Mimo straty punktów trener Kolejorza się nie załamuje. - To jeszcze nie koniec. Pozostało pięć kolejek i w środę musimy być drużyną skuteczniejszą i lepszą w każdym elemencie gry. Nie możemy stracić wiary tylko dlatego, że przegraliśmy. Na tym polega sport, aby się podnieść - kończy Maciej Skorża.

Maciej Skorża: Możecie się śmiać, ale to było bardzo ważne doświadczenie

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (6)
avatar
janusz antoni z Poznania
18.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polscy trenerzy w tym także Skorża są tak prymitywni, że nie wiedzą, iż pod bramkę przeciwnika najlepiej dostać się skrzydłami. No ale do tego trzeba mieć typowych skrzydłowych, a nie bocznych Czytaj całość
avatar
ogi30
18.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trenerze! Co sie dzieje z zawodnikami w drugich czesciach meczow? Moze najpierw z tym trzeba sobie poradzic?! Napastnika nagle nie znajda,wiec o tym juz nie ma co pisac! Ehh... 
avatar
kros
18.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skorza ma bielmo na oczach! Najwieksze drewno Lecha Pawlowski niepotrafi pilki przyjac, za chwile bo jego stracie Jaga strzela bramke i Skorza dopiero go zmienia!Pawlowski nadaje sie do gry gor Czytaj całość
fanatykspeedway65
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brak dobrego napastnika to jest problem Lecha. 
-kibic-
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hahah przeciez zawodnicy lecha niemaja kondycji by przebiegac mecz tylko slepy tego nieiwdzi