W Sandecji Nowy Sącz bez nerwowych ruchów

Po porażce z Chrobrym sytuacja Sandecji w tabeli nie jest godna pozazdroszczenia. Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek drużyna z Nowego Sącza nad miejscem na barażowym ma pięć punktów przewagi.

W tym artykule dowiesz się o:

Sandecji Nowy Sącz w tym sezonie nie brakuje problemów. Częste zmiany trenerów oraz problemy kadrowe spowodowały, że drużyna nie prezentuje takiego poziomu sportowego, aby móc bezpiecznie zapewnić sobie utrzymanie w I-ligowych rozgrywkach.
[ad=rectangle]
W ostatniej serii gier biało-czarni przegrali niesłychanie ważne spotkanie z Chrobrym Głogów, przez co mocno skomplikowali sobie sytuację w tabeli. Podopieczni Dariusza Wójtowicza w tej chwili plasują się tuż nad miejscem barażowym. Nad GKS-em Tychy zespół ma pięć punktów przewagi, a do końca rozgrywek pozostały jeszcze cztery serie gier. Wszystko wskazuje więc na to, że walka o utrzymanie I ligi w Nowym Sączu będzie trwała do ostatniej kolejki.

Pomimo słabej postawy drużyny w Nowym Sączu nikt nie wykonuje jednak nerwowych ruchów. W zespole ostatnio bardzo często dochodziło do zmiany szkoleniowców, lecz Dariusz Wójtowicz przynajmniej do końca sezonu ma zachować stanowisko. W klubie liczą na to, że drużynę uda mu się utrzymać Sandecję na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Zarząd klubu szkoleniowcowi zaufanie okazał nawet już wcześniej, gdy ten oddał się do jego dyspozycji.

W najbliższym spotkaniu biało-czarni podejmować będą Olimpię Grudziądz, która aktualnie plasuje się na piątym miejscu w tabeli. Olimpia nie ma już jednak szans na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Główny rywal Sandecji w kontekście walki o utrzymanie, GKS Tychy, rywalizować będzie właśnie z Chrobrym Głogów, który nad drużyną z Nowego Sącza ma trzy punkty przewagi. Najbliższa seria gier będzie miała więc niesłychanie ważne znaczenie dla całego układu tabeli.

Źródło artykułu: