Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Złocisto-krwiści nad przepaścią. "Musimy porozmawiać między sobą"

Trzy ostatnie mecze to równia pochyła Korony. Kielczanie wiosną dlugo imponowali serią bez porażki, teraz zmierzają w kierunku I ligi. Czy Ryszard Tarasiewicz zdoła pozbierać drużynę?

Sebastian Najman
Sebastian Najman
Jacek Kiełb przed pojedynkiem z Górnikiem Łęczna zapowiadał, że zespół będzie skoncentrowany od pierwszej minuty i nie pozwoli się zaskoczyć, tak jak to miało miejsce w Bydgoszczy, gdzie koroniarze już po dziesięciu minutach przegrywali 0:2. Boiskowa rzeczywistość znów jednak zweryfikowała wszystko po swojemu. - W zasadzie nic nie trzeba mówić po takim meczu. Musimy porozmawiać między sobą a nie publicznie. Dostaliśmy gonga w drugiej minucie i to trochę podcięło nam skrzydła - mówił Kamil Sylwestrzak.
Po fatalnym początku gospodarze próbowali przenieść ciężar gry na połowę przeciwnika, ale praktycznie nic z tego nie wychodziło. Ekipa z woj. świętokrzyskiego miała ogromne trudności z wymianą kilku szybkich podań, o stworzeniu zagrożenia pod bramką Sergiusza Prusaka nie wspominając. - Nie wiem jak ten mecz wyglądał z boku, ale z boiska mieliśmy odczucie, że możemy to wyciągnąć i wygrać... nie wygraliśmy i możemy mieć pretensje do siebie - komentował "Małpa".

Przez całe spotkanie wyraz swojemu niezadowoleniu dawali obecni na stadionie kibice. Gwizdy i okrzyki to nie był jednak koniec. Po ostatnim gwizdku na piłkarzy postanowiła poczekać grupa około dwudziestu żółto-czerwonych fanów, którzy mieli wiele do powiedzenia na temat obecnej sytuacji. - Była to poważna rozmowa. Sytuacja nie jest łatwa, porozmawialiśmy i na tym zakończę - oznajmił Sylwestrzak.

Gorąco po meczu w Kielcach. Kibice rozmawiali z piłkarzami Korony

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (0)
    Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
    ×
    Sport na ×