Rzut oka na tabelę pozwalał odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w środę w Byczynie kibice zobaczą wielki futbol. Nie. Pojedynek najgorszej punktujących drużyn na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy miał natomiast przynieść walkę do ostatków sił o zwiększenie szans na utrzymanie. Pojedynek wygrała skuteczniejsza Pogoń Siedlce. Była to druga wiktoria beniaminka z Widzewem Łódź w sezonie.
[ad=rectangle]
W początkowych 30 minutach obie drużyny miały szanse na gola. Łodzianie byli blisko szczęścia po strzałach Dawida Kwieka i Veljko Batrovicia, który przegrał pojedynek sam na sam z Andrzejem Witanem. W 20. minucie w zamieszaniu pod przeciwną bramką odnalazł się Donald Djousse i gospodarze cudem uratowali się przed stratą gola.
Co się odwlecze to nie uciecze i w 32. minucie Kameruńczyk w końcu zdobył premierowego gola w Pogoni Siedlce. Otrzymał sprytne podanie od Antonio Calderona z rzutu wolnego, gdy gospodarze byli zajęci sobą, a konretnie ustawianiem muru. Djousse zajął się strzałem do siatki i zrobiło się 0:1. Do końca połowy Widzew próbował zmotywować się do odrabiania strat, ale w jego akcjach brakowało elementu przyspieszenia.
W drugiej połowie piłkarze w czerwonych strojach zepchnęli rywala do głębokiej defensywy, ale nadal nie potrafili zdobyć gola. Batrović i Witan nie mogli się wstrzelić i zawodzili nielicznych kibiców w Byczynie. Tylu szans nie potrzebowała Pogoń i w 70. minucie Marcin Paczkowski podwyższył prowadzenie pokonując na raty Macieja Krakowiaka. Ten gol praktycznie rozstrzygnął kwestię wyniku.
Pogoń Siedlce wygrała mecz o przysłowiowe sześć punktów i ma jeszcze szanse powalczyć o utrzymanie. Co jeszcze ważniejsze, sprawia wrażenie zespołu wybudzonego z eksperymentu z Carlosem Alosem Ferrerem w roli głównej. Widzew Łódź ma już mikroskopijne szanse na uratowanie przed spadkiem. Sport to jedno, a wydaje się także, że klub czeka niebawem organizacyjny "czyściec".
Widzew Łódź - Pogoń Siedlce 0:2 (0:1)
0:1 - Donald Djousse 32'
0:2 - Marcin Paczkowski 70'
Składy:
Widzew: Krakowiak - Wrzesiński, Nowak, Kasperkiewicz (77' Osmanaj) - Rybicki (58' Bernhardt), Rozwandowicz (58' Janiec), Mroziński, Nishi, Bartović - Kwiek.
Pogoń: Witan - Wójcik, Lewandowski, Dybiec, Ratajczak - Calderon (81' Wójcik), Paczkowski, Krawczyk, Kosiorowski Demianiuk (90' Tomalski - Djousse (74' Chirri).
Żółte kartki: Mroziński, Nishi (Widzew) oraz Lewandowski, Kosiorowski (Pogoń).
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).
Widzów: 290.