Marek Zub "z przytupem" pożegnał się z PGE GKS-em. "Czegoś takiego w piłce jeszcze nie widziałem"
Piast rozbił PGE GKS 6:3, a posadą zapłacił za to trener tych drugich. Marek Zub zostawia zatem Bełchatów w bardzo trudnej sytuacji przed finiszem sezonu.
Sebastian Kordek
We wtorkowy wieczór Marek Zub po raz ostatni poprowadził PGE GKS Bełchatów. I długo będzie jeszcze pamiętał ten mecz, bowiem jego byli już podopieczni przegrali z Piastem Gliwice 3:6. - Po takim wyniku ciężko cokolwiek sensownego powiedzieć. Muszę jednak przyznać, że czegoś takiego w piłce jeszcze nie widziałem. Może za to Państwo kiedyś widzieli, jak w odstępie kilku chwil można przewędrować drogę z nieba do piekła - kręcił głową Zub.
Bełchatowianie na pięć kolejek przed końcem sezonu znajdują się w piekielnie trudnej sytuacji. - Nie da się ukryć, że wynik ten przybliżył nas bardzo do spadku. Broni jednak nie składamy i dalej będziemy walczyć o utrzymanie - spuentował szkoleniowiec, który szansy na utrzymanie PGE GKS-u już nie ma.
Piast znowu zmasakrował beniaminka! Kanonada przy Okrzei! - relacja z meczu Piast Gliwice - PGE GKS Bełchatów