Dodatkowa motywacja Marco Reusa przed finałem, gwiazda BVB wciąż bez ważnego trofeum

Marco Reus to z pewnością czołowy piłkarz świata, ale nie wywalczył jeszcze żadnego cennego trofeum. Szansę na przełamanie będzie miał już w sobotnim finale Pucharu Niemiec.

Marco Reus przybył do Borussii Dortmund w 2012 roku tuż po tym, jak żółto-czarni wywalczyli podwójną koronę. Od czasu pozyskania skrzydłowego zespół Juergena Kloppa nie wygrał ani Bundesligi, ani Pucharu Niemiec.
[ad=rectangle]
Co więcej, Reus z powodu kontuzji nie znalazł się w kadrze na mundial w Brazylii i nie był członkiem złotego zespołu. W dorobku Reusa są zatem tylko dwa zwycięstwa w nieuważanym za zbyt prestiżowy Superpucharze Niemiec. To bardzo skromny dorobek, który niewątpliwie nie satysfakcjonuje gwiazdy.

Reus w sobotę - zaledwie dzień przed swoimi 26. urodzinami - poprowadzi BVB do boju w finale DFB-Pokal z VfL Wolfsburg. W ostatnich miesiącach nader często zmagał się z kontuzjami i w całym sezonie wziął udział tylko w 28 spotkaniach, ale na pojedynek o tytuł ma być gotowy. - Będzie potrzebował świeżości - przyznał Klopp, tłumacząc ściągnięcie Reusa z boiska już w 74. minucie meczu ligowego z Werderem Brema.

Tytułów drużynowych Marco Reus ma w kolekcji bardzo niewiele. Znacznie częściej wyróżniano go indywidualnie
Tytułów drużynowych Marco Reus ma w kolekcji bardzo niewiele. Znacznie częściej wyróżniano go indywidualnie

- Zrobimy wszystko, by nie powtórzyć błędów z ubiegłorocznego finału - zapowiedział Henrich Mchitarjan, który wraz z Shinjim Kagawą będzie wspierał Reusa w drugiej linii. Zarówno Ormianin, jak i Japończyk w ostatnim czasie znajdują się w wysokiej formie, podobnie jak operujący w linii ataku Pierre-Emerick Aubameyang. To dobrze wróży Borussii, która jednak przeciwko wicemistrzowi Niemiec nie będzie faworytem.

Komentarze (0)