Korona wywalczy utrzymanie w Bełchatowie?

Podbudowani zwycięstwem sprzed kilku dni piłkarze Korony zmierzą się w 36. kolejce na wyjeździe z PGE GKS-em Bełchatów. Kielczanie spodziewają się trudnego meczu, ale wierzą w sukces.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
- Mecz jest bardzo ważny, bo przy naszym zwycięstwem wydaje mi się, że nie będziemy musieli czekali do ostatniej kolejki na rozstrzygnięcia w tej lidze - powiedział Ryszard Tarasiewicz. Wyszarpanie trzech punktów w starciu z Piastem Gliwice pozytywnie wpłynęło na mentalność złocisto-krwistych. - Za dużo nie mieliśmy takich sytuacji, ale jest to budujące, tym bardziej pod względem wiary o to co apelowaliśmy do piłkarzy, że każda następna akcja może nam przynieść zwycięską bramkę.
Korona uda się do Bełchatowa z pauzującymi ostatnio z powodu kartek Luisem Carlosem i Kamilem Sylwestrzakiem. Wyraźnych zmian w wyjściowym składzie nie należy się jednak spodziewać. - Uważam, że ta linia obrony zagrała poprawnie i na dzień dzisiejszy nie ma żadnych sygnałów od strony zawodników więc prawdopodobnie nie będziemy nic zmieniać - oznajmił Tarasiewicz.

Mimo odrobinę lepszej sytuacji kadrowej sztab szkoleniowy ekipy z Kielc spodziewa się trudnej przeprawy. Dla Brunatnych to mecz ostatniej szansy. Porażka będzie oznaczała spadek do I ligi. - Na pewno nie jest tak, że złożyli broń. Dopóki będzie dla nich korzystny rezultat będą grali zdecydowanie. My mamy nadzieje, że te ostatnie piętnaście minut z meczu z Piastem było dobrym przykładem, że trzeba być skoncentrowanym i z wiarą na końcowy sukces, którym będzie wygrana.

- Nie liczę na łatwą wygraną z tego względu, że nie jesteśmy zespołem, który jedzie na wyjazd i cały czas dyktuje warunki. Prosty przykład meczu Legii z Wisłą, czy Lecha z Pogonią. Nie będzie to łatwy mecz. Możemy sobie ten mecz ułatwić grając w taki sposób jak w ostatnim spotkaniu - stwierdził na koniec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×