Radosław Janukiewicz grał dla Pogoni Szczecin od 2009 roku. Awansował z tym klubem do T-Mobile Ekstraklasy i już w elicie rozegrał 88 meczów między słupkami. Niedawno odrzucił ofertę transferową z Japonii i zapowiedział, że chce zakończyć karierę w granatowo-bordowych barwach. Był ulubieńcem trybun. Kibice wielokrotnie skandowali jego personalia z trybun. Bez wątpienia był zawodnikiem obecnej Pogoni, którego darzyli największą sympatią i szacunkiem. Po sezonie zasadniczym usiadł na ławce i już z niej nie powstał.
[ad=rectangle]
Decyzja w sprawie Janukiewicza jest szokująca, ale zaskoczyć mogą także inne nazwiska na liście transferowej. Wolną rękę w poszukiwaniu klubu otrzymali pomocnicy Michał Janota i Maksymilian Rogalski. Z utalentowanym, byłym graczem Feyenoordu Rotterdam wiązano duże nadzieje, ale trener Czesław Michniewicz szybko się nim zawiódł.
"Rogal" od pewnego czasu odstawał od partnerów i nie dostawał wielu szans. Grał sporadycznie, a kiedy już pojawiał się na boisku, nie tylko nie zachwycał, ale nawet zawodził. Ma na koncie pokaźną liczbę 175 meczów rozegranych dla Pogoni, a kilka lat temu był jej wiodącą postaci.
Czwarty z kwartetu to Michał Koj. Obrońca nie potrafił zadomowić się w jedenastce, grał rzadko, a najczęściej pojawiał się w zespole rezerw. Na dodatek zmagał się z licznymi kontuzjami, dlatego zostanie pożegnany bez żalu.
Tak poważne wietrzenie szatni zapowiada interesujące transferowe lato w Pogoni Szczecin. Sternicy klubu w porozumieniu z Czesławem Michniewiczem chcą, by drużyna była mocniejsza niż w ostatnich sezonach i planują wzmocnienia.