Copa America: Argentyna na triumf czeka aż 22 lata! "Naszej generacji brakuje tego tytułu"
Albicelestes nie wygrali żadnego z ostatnich siedmiu turniejów o mistrzostwo Ameryki Południowej. Liczą, że przełamanie nadejdzie w nadchodzącej edycji, która zostanie rozegrana w Chile.
Konrad Kostorz
W 1993 roku reprezentacja Argentyny po dwóch golach Gabriela Batistuty pokonała w finale 2:1 Meksyk i cieszyła się z 14. w historii kraju triumfu w Copa America. Wówczas chyba nikt nie sądził, że przez ponad 20 lat Albicelestes nie powtórzą tego sukcesu. A jednak - aktualni wicemistrzowie świata w 1995, 1997, 1999 i 2011 roku odpadli w ćwierćfinale, w 2001 w ogóle nie wystartowali, a w 2004 i 2007 przegrali w pojedynku finałowym.
Jeśli Argentyńczycy zagrają tak stabilnie jak podczas MŚ 2014, powinni wygrać nadchodzący turniej
Argentyna ma wszystkie argumenty, by zatriumfować na chilijskiej ziemi. Kadrowo prezentuje się najlepiej spośród wszystkich dwunastu uczestników. Przed rokiem nie grała efektownie, ale kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa i przy odrobinie szczęścia pokonałaby Niemców w meczu o tytuł. Co więcej, Gerardo Martino tuż przed pierwszym pojedynkiem z Paragwajem nie ma żadnych problemów kadrowych, a w składzie brakuje jedynie tych graczy, z których selekcjoner dobrowolnie zrezygnował (m.in. Maxiego Rodrigueza, Nicolasa Gaitana, Enzo Pereza, Mauro Icardiego, Rodrigo Palacio i Paulo Dybali).
Messi i spółka poza Paragwajem zmierzą się jeszcze z Urugwajem oraz Jamajką. Jeśli wygrają grupę, w ćwierćfinale najprawdopodobniej unikną Brazylii, Kolumbii i Chile, otwierając sobie drogę do strefy medalowej.
Przed Copa America: Argentyna już w świetnej formie, pięć goli wicemistrzów świata