Warta Poznań szuka napastnika

Warta Poznań od dłuższego czasu nie ma w swoim składzie klasowego napastnika. Marcin Klatt w wielu meczach zawodził i Bogusław Baniak często musiał wystawiać zespół bez nominalnego snajpera. Dlatego poznaniacy robią wszystko, aby w zimowym okienku transferowym do Warty dołączył nowy zawodnik grający w ataku. Wśród kandydatów wymienia się Daniela Gołębiewskiego z Polonii Warszawa oraz Mosesa Molongo, znanego przede wszystkim z gry w Zagłębiu Lubin.

Zielonym od dawna brakuje bramkostrzelnego napastnika, na którym można polegać. Niewykluczone, że od rundy wiosennej barwy Warty reprezentować będzie Daniel Gołębiewski lub Moses Molongo. Pierwszy z nich to zawodnik Polonii Warszawa. Ma 22 lata i uchodzi za spory talent. Nie otrzymał jednak szansy gry w pierwszym zespole od trenera Jacka Zielińskiego. Gołębiewski miał już okazję występować na zapleczu ekstraklasy. Rundę wiosenną poprzedniego sezonu spędził w ŁKS Łomża. W dwunastu meczach zdobył dwie bramki. Jedna z nich zapewniła jego zespołowi sensacyjne zwycięstwo w spotkaniu z Lechią Gdańsk. Obecnie występuje w Młodej Ekstraklasie, w której zdobył dziewięć goli.

Moses Molongo znany jest głównie z występów w Zagłębiu Lubin. Od tego czasu minęło jednak blisko dziewięć lat. Potem Kameruńczyk szukał powodzenia w zagranicznych klubach, ale kariery nie zrobił. Wrócił więc do Polski i reprezentował barwy Regi Trzebiatów. Potem znów opuścił kraj, szukając szczęścia na Ukrainie i w Walii. W międzyczasie spędził pół roku w Stali Mielec. W rundzie jesiennej poprzedniego sezonu znów grał w trzebiatowskim klubie. - Teraz bawi w Londynie. Chcemy zobaczyć, czy nam się przyda - mówi na łamach Gazety Wyborczej Zbigniew Śmiglak, dyrektor sportowy poznańskiego klubu. Najprawdopodobniej 30-letni napastnik pojawi się wkrótce w stolicy Wielkopolski, gdzie trener Bogusław Baniak oceni jego obecną formę i umiejętności.

Komentarze (0)