Arkadiusz Milik: Na treningu nie chciało wpaść

- Mieliśmy wytrenowane stałe fragmenty gry i na szczęście przyniosło to skutek. Na treningach nie mogłem ani razu trafić - mówił po meczu z Gruzją Arkadiusz Milik.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski
- Wygraliśmy 4:0 i bardzo się z tego cieszymy. Nie możemy jednak zapominać, że Gruzini postawili bardzo trudne warunki do gry. Mieliśmy bardzo duże sytuacji, ale nic nie mogło wpaść - mówił po sobotnim spotkaniu Arkadiusz Milik, który otworzył wynik meczu fantastycznym strzałem.
21-latek po zdobyciu bramki bardzo mocno się cieszył. - Poczułem ulgę, że w końcu coś wpadło. Gdy prowadzi się to gra się zupełnie inaczej. W pewnym momencie jednak za bardzo się cofnęliśmy i mogło to dla nas źle się skończyć. Miałem jednak pewność, że w końcu worek z bramki się rozwiążę.

- Od początku chcieliśmy grać bardzo wysoko. Gramy na własnym stadionie, więc musimy prezentować taki styl gry. Chcieliśmy strzelić szybko gola, bo wtedy na pewno ten mecz szybciej dla nas ułożyłby się korzystniej. Mam nadzieję, że swoją grą ponieśliśmy jednak kibiców.

Arkadiusz Milik wraz z Robertem Lewandowskim może walczyć o miano najlepszego strzelca w naszej reprezentacji. - Dla mnie jednak nie ma to dużego znaczenia - kto zdobywa bramki w naszej drużynie. Moim marzeniem jest, żeby zagrać na Euro we Francji i będziemy robić wszystko, żeby tak się stało - zakończył Milik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×