Romuald Szukiełowicz: Zespół, który awansuje nie może tracić tylu goli

W sezonie 2015/16 Zagłębie Sosnowiec poprowadzi Romuald Szukiełowicz, który ma już ukształtowaną wizję drużyny. - Poszukujemy środkowego napastnika, na pewno będą wzmocnienia w defensywie - wyjawił.

Choć tuż po ostatnim spotkaniu minionego sezonu prezes klubu Marcin Jaroszewski powiedział, że przez kilka dni sosnowiczanie będą świętować awans do I ligi, to już cztery dni później zostało podane nazwisko nowego szkoleniowca Zagłębia Sosnowiec.
[ad=rectangle]
Został nim Romuald Szukiełowicz, który pełnił już funkcję pierwszego trenera Zagłębia, a było to w sezonie 2007/08, gdy drużyna występowała w ekstraklasie. - Czasy trudne dla klubu, ale pomińmy to, nie ma co do tego tematu wracać. Klub wyszedł z tego obronną ręką i znowu jest wysoko w hierarchii drużyn na drugim poziomie rozgrywek. Z tego co zauważyłem, ludzie są pozytywnie zdeterminowani, by dobre czasy i dobre opinie o klubie funkcjonowały w dalszym ciągu - powiedział.

Szukiełowicz przyznał, że w minionym sezonie miał okazje obejrzeć dwa mecze Zagłębia Sosnowiec, rozegrane przez zespół w końcówce II-ligowego sezonu. - Już wcześniej otrzymałem sygnał, czy podjąłbym się pracy w Zagłębiu. Wiadomo jak zakończyła się moja praca we Flocie Świnoujście, gdyby nie te sześć czy siedem walkowerów, zespół spokojnie by się utrzymał bez baraży. Szkoda tamtego klubu, po 50 lat tradycji, zaangażowania ludzi... Ale stało tak, jak się stało. Przychodząc do Zagłębia, jakby wszedłem do innej wody. Organizacyjnie wszystko jest bardzo fajnie poukładane, jest też pozytywna aura, jeżeli chodzi o grę na razie na tym poziomie rozgrywek - zaznaczył.

W zespole już zaszły pierwsze zmiany kadrowe, natomiast Romuald Szukiełowicz jest optymistą w sprawie pozostania w Zagłębiu Jakuba Araka, któremu skończyło się wypożyczenie z Legii Warszawa (napastnik rozpocznie treningi z pierwszą drużyną Legii, z którą wyjedzie na obóz do Austrii). Trenerowi towarzyszy wyraźna wizja sosnowieckiego zespołu, który nie zakończył jeszcze wzmocnień.

- Gratulując Zagłębiu awansu, widać że bardzo ładnie wyglądało to w kategorii zdobywania bramek, natomiast zespół, który awansuje nie może tracić tylu goli (w całym sezonie II ligi bilans bramkowy Zagłębia wyniósł 53-37 - przyp. red.). W związku z tym decyzje kadrowe dotyczą wzmocnienia linii defensywnej, skupiamy się teraz na tym, by zachować to, co było dobre. Poszukujemy środkowego napastnika, na pewno będą wzmocnienia w defensywie, przynajmniej dwa. Na razie nie będę operował nazwiskami, ci którym zaproponowaliśmy przyjście, zaakceptowali nasze warunki, ale musimy przeprowadzić jeszcze rutynowe badania lekarskie - wyjawił.

Źródło artykułu: