Marek Pogorzelczyk: Stilić odejdzie w styczniu? To jakaś gra

Celtic Glasgow jest skłonny wydać 2,5 mln funtów za transfer Bośniaka Semira Stilicia. Piłkarz jest zainteresowany przeprowadzką do Glasgow jeszcze w styczniu, ale zupełnie inne plany jeżeli chodzi o transfer rozgrywającego Kolejorza ma dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk.

Marek Pogorzelczyk uważa, że na transfer Stilicia do takiego klubu jak Celtic jest stanowczo zbyt wcześnie co najmniej z dwóch powodów. - Semir nie jest przygotowany fizycznie na walkę na szkockich boiskach z prostego powodu: nawet w polskiej ekstraklasie nie wytrzymuje pełnych 90 minut, a nie zapominajmy, że wymagania w innych krajach są o wiele większe - powiedział Pogorzelczyk na łamach Daily Express.

Problemem numer dwa jest cena za Stilicia, a w zasadzie jej wzrost, jaki może nastąpić po dobrych występach na wiosnę. - Podczas wiosny Semir będzie objęty specjalnym programem, który sprawi, że jego siła fizyczna wzrośnie. Po takich zajęciach będzie bardziej konkurencyjny, a co za tym idzie jego wartość pójdzie do góry - dodał dyrektor sportowy Lecha.

Tymczasem Stilić już zdecydował, że chciałby opuścić stolicę Wielkopolski jak najszybciej. Co na to dyrektor sportowy Lecha? - Rozmawiałem z Semirem i jego agentem i nie sądzę, żeby tak naprawdę chcieli znaleźć dla Bośniaka nowego pracodawcę już teraz. Sądzę, że to jakiś rodzaj gry - zakończył Marek Pogorzelczyk.

Komentarze (0)