Sparingowo: Pogoń Szczecin oblała próbę generalną, gol Kacpra Przybyłki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podopieczni Czesława Michniewicza zostali zbici przez Kaiserslautern. Nie zdobyli nawet gola, a stracili cztery, w tym jednego po strzale Kacpra Przybyłki.

Portowcy wylecieli do Niemiec dzień po zakończeniu zgrupowania we Wronkach. Nie ukrywali, że odczuli trudy treningów zaaplikowanych przez Czesława Michniewicza i dopiero po powrocie ze sparingu mają regenerować się na inaugurację ekstraklasy. [ad=rectangle] 1.FC Kaiserslautern to najsilniejszy przeciwnik Pogoni Szczecin w okresie przygotowań. Ku pokrzepieniu serc mogła sobie przypomnieć spotkanie sprzed dwóch lat, w którym wygrała dzięki trafieniom Marcina Robaka i Donalda Djousse. Obaj napastnicy grają już w innych klubach, a Pogoni w sobotę zabrakło podobnych strzelb.

Pół godziny rywalizacji było wyrównane. Warte odnotowania były uderzenia Łukasza Zwolińskiego oraz Miłosza Przybeckiego. Tuż przed przerwą Czerwone Diabły zepchnęły drużynę Michniewicza na własną połowę i udokumentowały dobry fragment golem. Jego autorem był Polak Kacper Przybyłko, który w 44. minucie przymierzył z dystansu.

Po przerwie Pogoń próbowała zaatakować, ale na próbach się skończyło, w przeciwieństwie do Kaiserslautern. W 57. minucie były zawodnik Unionu Berlin i Hamburgera SV Markus Karl strzelił na 2:0 po rzucie wolnym. Stałe fragmenty z sobotniego meczu będą się długo śnić szczecinianom, ponieważ trzeciego gola stracili bezpośrednio z wolnego po uderzeniu Andre Fomitschowa.

Wynik na 4:0 ustalił Maurice Deville uderzeniem po długim rogu. Rozegrane przy licznej publiczności starcie może okazać się przydatne dla Pogoni, o ile zdąży wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski. Teraz cała kadra dostanie odrobinę wytchnienia, a następnie rozpocznie przygotowania taktyczne pod pierwszego ligowego przeciwnika - Lecha Poznań.

Także w sobotę drugi garnitur Pogoni Szczecin wygrał 3:1 ze świeżo upieczonym III-ligowcem Świtem Skolwin. W spotkaniu podzielonym na tercje Portowcy zaprezentowali się najlepiej w środkowej. Dwa gole i asystę zapisał na swoje konto Robert Obst i w nadchodzącym sezonie powinien być żelaznym dublerem w środku pola.   Pogoń Szczecin - 1.FC Kaiserslautern 0:4 (0:1) 0:1 - Kacper Przybyłko 44' 0:2 - Marcus Karl 57' 0:3 - Andre Fomitschow 80' 0:4 - Maurice Deville 84'

Składy:

Pogoń: Kudła (46' Słowik) - Frączczak, Czerwiński, Fojut, Nunes - Murawski (70' Kun), Matras - Przybecki (46' Małecki), Akahoshi (46' Murayama), Lewandowski (46' Danielak) - Zwoliński (60' Rudol).

Kaiserslautern: Muller - Zimmer, Vucur, Heubach, Lowe – Karl – Halfar, Ring, Klich, Przybyłko - Mugosa.

Żółte kartki: Fojut, Murayama (Pogoń).

Miejsce: Bad Kreuznach.

Źródło artykułu:
Komentarze (9)
avatar
Ferrari Lubie
12.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie przesadzaj juz,Legia Lech Jagielonia czy Slask to nie jest niemiecka IV liga  
avatar
Ferrari Lubie
11.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie ze w ogole Pogon miala taki mecz,teraz wiedza ze sa poprostu do doooopy !  
avatar
Dariusz Konferowicz
11.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
typowy wynik polskiej przecietnej ekipy z ekipa z drugiej ligi niemieckiej .nasza ekstraklasa ma obecnie poziom 3 lub 4 ligi niemieckiej .  
lewybdg
11.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bo z michniewicza tak jak z 99% polskich pseudo trenerow, trener jak z koziej du...y trabka..  
avatar
Bartomeul
11.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zimny prysznic w sparingu nic strasznego, ale jakoś mi się nie widzi Pogoń z Michniewiczem.