Przed Śląskiem Wrocław spore wyzwanie. IFK Goeteborg to klasowa drużyna, aktualny lider ligi szwedzkiej. W czwartek to piłkarze Joergena Lennartssona będą faworytem spotkania.
- Miło tu być. Nie możemy doczekać się tego. Wiemy, że Śląsk jest doświadczonym zespołem, z wieloma występami na międzynarodowej arenie. Widzieliśmy dużo ich spotkań i spodziewamy się trudnego meczu. Macie tu piękny stadion i fantastycznie będzie na nim zagrać. To nie częsta okazja zagrać na takim obiekcie - mówił szkoleniowiec IFK Goeteborg.
[ad=rectangle]
Dla Szwedów priorytetem nie jest ani krajowa liga, ani rozgrywki europejskie. - To i to jest tak samo ważne. Walczymy na dwóch frontach. Liga jest bardzo ważna, ale również europejskie rozgrywki. Nie ma dla nas priorytetu - zaznaczył Lennartsson.
Szkoleniowiec zespołu z Goeteborga komplementuje także wrocławską drużynę. - Śląsk ma wielu technicznych zawodników. Podstawowy skład jest bardzo podobny do tego z poprzedniego sezonu, z wyjątkiem braku jednego z braci Paixao. Mimo to nasz rywal ma bardzo mocne skrzydła. Tom Hateley jest silnym pomocnikiem. Śląsk to bardzo dobry zespół. Graliście w pucharach trzy razy w ostatnich latach - skomentował.
Pytany na przedmeczowej konferencji prasowej o szanse obu ekip na awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europy, Lennartsson odpowiedział: - Ciężko przed meczem oceniać szanse obydwu zespołów. Musimy pamiętać, że to dwumecz, więc na tym etapie szanse obydwu drużyn oceniam 50 na 50.
Jagiellonia i Śląsk przed kolejnym wyzwaniem w LE
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.