Po odejściu z Korony Pawła Golańskiego nowym kapitanem został Piotr Malarczyk. 23-latek, który w poprzednim sezonie był wicekapitanem, nie boi się większej odpowiedzialności i zapowiada, że sprosta powierzonemu zadaniu. - Nie będę robił tego sam, bo został Vlastimir Jovanović, Radek Dejmek czy Kamil Sylwestrzak. Jest kilku piłkarzy od których w tym sezonie będzie zależało znacznie więcej niż ostatnio - powiedział "Malar".
[ad=rectangle]
W Kielcach nikt nie ma wątpliwości, że rozpoczynające się rozgrywki będą trudne, a to wszystko ze względu na zmiany do jakich doszło w kadrze. Podobnie było jednak gdy pracę przy Ściegiennego rozpoczynał Leszek Ojrzyński. Wówczas też niewielu wierzyło w Koronę. - Niejeden negatywny artykuł się wtedy pojawiał, ale życie pokazało, że nie zawsze takie przedsezonowe prognozy mają rację bytu i postaramy się, żeby tym razem było podobnie.
Malarczyk nie ukrywa, że z niecierpliwością czeka na pierwszy mecz. - Sparingi sparingami, ale tak naprawdę mecze ligowe pokazują w którym miejscu jest drużyna, co należy jeszcze poprawić, a co już dobrze funkcjonuje. Na bazie tych spotkań będziemy mieli pewien pogląd jak to wygląda - uważa.
Rywal podopiecznych Marcina Brosza, Jagiellonia Białystok, ma za sobą świetny sezon i dobry początek walki o fazę grupową Ligi Europy. - Ostatni wynik 8:0 pokazuje, że są na niezłym etapie. Spodziewam się ciekawego meczu i mam nadzieję, że na tle Jagiellonii pokażemy dobrą piłkę - powiedział. O strachu czy braku wiary we własne możliwości wśród koroniarzy nie ma mowy. - Gdybyśmy tak do tego podchodzili to moglibyśmy się w ogóle nie pojawiać w klubie - dodał.
Bardzo ważnym elementem w walce o ligowe punkty będzie wsparcie kibiców, dlatego wychowanek Korony apeluje do wszystkich żółto-czerwonych sympatyków o gorący doping. - To jest ważny moment nie tylko dla nas, ale dla całego klubu. Liczymy na dużą frekwencję i jako kapitan zachęcam kibiców do przyjścia na stadion. Kibice są nam potrzebni przez cały sezon - kończy Piotr Malarczyk