Maciej Skorża: Gra w pucharach kosztuje nas więcej, niż zakładaliśmy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wyjątkowo rozczarowująca była dla Lecha inauguracja Ekstraklasy. Poznaniacy ulegli Pogoni 1:2, a trener Maciej Skorża doszukał się ogromu mankamentów.

- Jesteśmy bardzo rozczarowani nie tylko wynikiem, ale także grą. Pierwszą połowę w naszym wykonaniu trudno wytłumaczyć, zwłaszcza sposób, w jaki traciliśmy bramki. Nie ma co ukrywać, że zakładałem coś zupełnie innego. Byłem przekonany, że stać nas na znacznie więcej - przyznał Maciej Skorża.

Skąd zatem nagła obniżka formy Kolejorza? - Najwidoczniej gra w europejskich pucharach jest dla nas trudniejsza, niż mogło się wydawać - dodał. [ad=rectangle] W sobotę w podstawowym składzie mistrza Polski pojawili się m. in. Abdul Aziz Tetteh i David Holman. Nawet na ławce rezerwowych zabrakło natomiast Kaspera Hamalainena czy Tomasza Kędziory. - Te zmiany były podyktowane względami zdrowotnymi. Chciałem też jednak poznać obraz całego zespołu w kontekście przyszłych spotkań. Jaki on jest? Cóż można powiedzieć po takim meczu...

Tetteh i Holman zaliczyli tylko 45-minutowe występy. Czy takie było założenie? - Nie, ale w przerwie musiałem reagować na to co działo się na boisku - zaznaczył Skorża.

W ataku Lecha od 1. minuty zagrał Marcin Robak, a w drugiej części na murawie pojawił się też Denis Thomalla. Ich współpraca nie wyglądała jednak najlepiej. - Wariant z dwójką napastników będzie wykorzystywany w przyszłości. Dotąd natomiast nie było zbyt wiele czasu, by oni wypracowali automatyzmy. Brak im jeszcze zrozumienia, odpowiedniej współpracy, a w grze pod presją i przy niekorzystnym wyniku było to szczególnie widoczne. Pojawiła się nerwowość, a podania między Thomallą a Robakiem można zliczyć na palcach jednej ręki. Pamiętajmy jednak, że w drugiej połowie z drużyny, która brała udział w decydujących meczach o mistrzostwo, na boisku przebywało tylko czterech zawodników z pola. Reszta to nowi - zakończył szkoleniowiec.

Rozwój szuka napastnika na Twitterze

Źródło: Fakty TVN/x-news

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
Lobotomia
22.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hahahahahahahahahahahahahahhaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa  
avatar
janusz antoni z Poznania
19.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Główna przyczyna: słaby trener! Nie wykorzystał trzech zmian, zresztą od zmian nie lubi podobnie jak jego poprzednik gdyż zapewne nie wie co znaczy wpuścić zawodnika z pełnym zasobem sił. Ja by Czytaj całość
avatar
kiler 1
19.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gra w europejskich pucharach nas dużo kosztuje.Co on pier....? Tak choćby już zagrali ze 4 rundy.Paranoja...  
misio7
19.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A na Legie w zeszłym sezonie tak psioczyli a tu dopiero początek sezonu i już wielki lament  
avatar
W Lesznie Tylko Unia
19.07.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"Najwidoczniej gra w europejskich pucharach jest dla nas trudniejsza, niż mogło się wydawać" przecież wy zagraliście dopiero pierwszy mecz ze słabym Sarajewem.. To co będzie po dwumeczu z Basel Czytaj całość