- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa. Zagraliśmy bardzo dobrze i byliśmy skuteczniejsi niż w czwartek przeciwko Botosani. Nawet po stracie bramki na 0:1 nie utraciliśmy nadziei i dalej walczyliśmy - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław Henning Berg.
[ad=rectangle]
Wicemistrzowie Polski we Wrocławiu przegrywali 0:1, lecz szybko podnieśli się i doprowadzili do wyrównania. Po przerwie gole strzelał już tylko zespół z Warszawy. Prym w drużynie ze stolicy wiedli Dominik Furman (gol oraz dwie asysty) oraz Nemanja Nikolić (dwie bramki). - Furman strzelił gola po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego. Było bardzo miło to zobaczyć, bo on ciężko nad tym pracuje na treningach. To był jego bardzo dobry mecz, miał też dwie asysty - skomentował Berg.
- Bardzo dobrze dla Nikolicia i dla zespołu, że strzelił dwa gole. Jest naszym nowym napastnikiem i na pewno potrzebuje trochę czasu na zaaklimatyzowanie się w naszej lidze. W tym meczu był bardzo, bardzo dobry, wykańczał akcje znakomicie - głową i prawą nogą. Jodłowiec grał za trzech w środku pola - dodał.
Henning Berg był też zadowolony z postawy całego zespołu. - W drugiej połowie byliśmy bardziej efektywni. Podsumowując – zasłużyliśmy na zwycięstwo. Oczywiście, to dopiero początek sezonu, pierwszy mecz w Ekstraklasie, ale miło jest widzieć poprawę w naszej grze - podsumował szkoleniowiec.