Ogromny skandal w meczu Meksyku. "CONCACAF to złodzieje, rozważałem spudłowanie karnego" (wideo)

Meksykanie w niezwykle kontrowersyjnych okolicznościach przeszli do finału Złotego Pucharu CONCACAF. Reprezentanci Panamy po końcowym gwizdku nie posiadali się ze złości.

 Redakcja
Redakcja
Kiedy w samej końcówce meczu półfinałowego Mark Geiger zupełnie niesłusznie podyktował rzut karny dla Meksyku, do jego wykonywania został wyznaczony Andres Guardado. - Rozważałem spudłowanie karnego, ale ostatecznie stwierdziłem, że jestem zawodowcem i solidarność z rywalami nie może grać przeciwko nam. A to, czy sędzia okradł Panamę, nie ma nic wspólnego z nami - przyznał po spotkaniu pomocnik PSV Eindhoven, który w dogrywce również wykorzystał jedenastkę.
- Nie jest idealnie wygrać w taki sposób, ale to wszystko nie jest naszą winą i gdyby inny zespół otrzymał możliwość pokonania nas w taki sposób, skorzystałby z tego. Krytykować możecie CONCACAF (północnoamerykańską federację piłkarską - przyp.red.) - ocenił selekcjoner Miguel Herrera i dodał: - Nie graliśmy dobrze w tym meczu, praktycznie w ogóle w nim nie graliśmy. To był bardzo słaby występ.

- Tuż po meczu pomyślałem po prostu o przejściu na emeryturę. Czuję wielki smutek i ogromne rozczarowanie futbolem. W każdym razie jestem przekonany, że Meksykanie nie mają z tym nic wspólnego i to, co wydarzyło się w tym meczu, nie powinno negatywnie wpłynąć na finał - skomentował trener Panamy Hernan Dario Gomez.

Panamczycy w szatni z transparentem: "CONCACAF to złodzieje. Skorumpowani, skorumpowani, skorumpowani"


Meksyk - Panama 2:1 (0:1)
0:1 - Torres 56'
1:1 - Guardado (k.) 90+10'
2:1 - Guardado (k.) 105'

Czerwona kartka: Tejada /24'/ (Panama).

Zobacz skrót półfinału i decyzje arbitra korzystne dla Meksyku:
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×