Jaga nie dała szans beniaminkowi - relacja z meczu Jagiellonia Białystok - Termalica Bruk-Bet Nieciecza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielnym meczu 2. kolejki Ekstraklasy Jagiellonia Białystok wygrała 2:0 z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Dla gospodarzy było to pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w Ekstraklasie.

Obie drużyny ligowe zmagania w sezonie 2015/2016 rozpoczęły od porażek. Jagiellonia Białystok uległa po emocjonującym meczu Koronie Kielce 2:3, a Termalica Bruk-Bet Nieciecza musiała uznać wyższość Piasta Gliwice. Jednak sytuacja obu drużyn jest zupełnie inna, gdyż Jaga sezon zainaugurowała wcześniej niż rywale. Podopieczni Michała Probierza odpadli już z Ligi Europy i mogą się w pełni skupić na Ekstraklasie. [ad=rectangle] Gospodarze do meczu przystąpili w takim samym zestawieniu, jak do starcia w Nikozji. Z kolei w ekipie z Niecieczy zabrakło kontuzjowanego Jakuba Biskupa, który w pojedynku w Gliwicach doznał urazu łydki, a szansę gry od pierwszej minuty otrzymali Emil Drozdowicz, zastąpił on Adriana Paluchowskiego. W podstawowej jedenastce znaleźli się również Dalibor Pleva i Bartłomiej Babiarz.

Białostocczanie od początku spotkania rzucili się do ataków. W 8. minucie Jaga miała doskonała sytuację na objęcie prowadzenia, ale kapitalną interwencją popisał się Sebastian Nowak. Z rzutu rożnego dośrodkował Maciej Gajos, piłkę głową uderzył Patryk Tuszyński, a golkiper Termaliki Bruk-Bet instynktowną obroną przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W 13. minucie Dalibor Pleva oddał pierwszy celny strzał, lecz nie mógł on w żaden sposób zaskoczyć Bartłomieja Drągowskiego. W kolejnych minutach obu drużynom brakowało dokładności w grze i nie były w stanie stworzyć kolejnych groźnych sytuacji.

W 28. minucie okazję do zdobycia bramki mieli goście, ale po strzale z dystansu Bartłomieja Babiarza piłkę nad poprzeczką przeniósł Drągowski. Niespełna 180 sekund później Jagiellonia powinna objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Przemysława Frankowskiego piłkę lekko trącił Nowak, dopadł do niej Nika Dzalamidze, który odegrał do Macieja Gajosa. Ten uderzył bez przyjęcia, ale trafił w słupek.

Gajos dopiął swego w 40. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Piotra Tomasika umieścił piłkę w siatce. Wcześniej błąd popełnił Nowak, który interweniując wpadł na Markowskiego i nie zdołał na czas wrócić do bramki, by obronić strzał zawodnika Jagiellonii. Gol ten dodał piłkarzom z Podlasia pewności siebie. Od pierwszego gwizdka drugiej połowy Jaga przejęła inicjatywę.

Jednak z biegiem czasu goście cierpliwie konstruowali swoje akcje, co mogło przynieść skutek w 52. minucie. Wprowadzony po przerwie na boisko Wojciech Kędziora wygrał walkę o piłkę z Igorsem Tarasovsem, zagrał futbolówkę do niepilnowanego Emila Drozdowicza, ale ten w wymarzonej sytuacji strzelił nad poprzeczką. W kolejnych kilku minutach nieznaczną przewagę mieli piłkarze Słoników, ale nie zdołali tego przełożyć na bramkę. W 66. minucie po dośrodkowaniu Patryka Fryca w poprzeczkę trafił Kędziora.

Po tej sytuacji Jagiellonia ponownie przejęła inicjatywę, co zaowocowało bramką strzeloną w 72. minucie przez Tuszyńskiego. Akcję zapoczątkował Dzalamidze, który odegrał do Rafała Grzyba, ten dośrodkował do niepilnowanego napastnika Jagi. Tuszyński pewnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce. W 81. minucie blisko zdobycia gola był Piotr Grzelczak, lecz futbolówkę z linii bramkowej wybili obrońcy Termaliki. Jaga do ostatniego gwizdka atakowała, ale mimo kilku szans nie zdołała podwyższyć wyniku.

Jagiellonia Białystok - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:0 (1:0) 1:0 - Maciej Gajos 40' 2:0 - Patryk Tuszyński 72'

Składy:

Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski 6,5* - Filip Modelski 7, Sebastian Madera 6,5, Igors Tarasovs 6, Piotr Tomasik 7 - Rafał Grzyb 7, Taras Romanczuk 6, Przemysław Frankowski 6 (68' Piotr Grzelczak 6), Maciej Gajos 8 (79' Konstantin Vassiljev**), Nika Dzalamidze 8 - Patryk Tuszyński 8 (89' Karol Świderski**).

Termalica Bruk-Bet: Sebastian Nowak 5 - Patryk Fryc 5,5, Michał Markowski 4,5, Dawid Sołdecki 4,5, Dariusz Jarecki 5,5 (90+1' Jakub Wróbel**) - Sebastian Ziajka 5,5, Bartłomiej Babiarz 6, Dalibor Pleva 5,5 (71' Tomasz Foszmańczyk**), Krzysztof Kaczmarczyk 5, Dawid Plizga 4,5 (46' Wojciech Kędziora 6,5) - Emil Drozdowicz 4.

Żółte kartki: Rafał Grzyb, Sebastian Madera, Taras Romanczuk (Jagiellonia) oraz Dariusz Jarecki (Termalica Bruk-Bet)

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

* Oceny piłkarzy. Skala 1-10 (wyjściowa 6)

** Grał zbyt krótko, aby go ocenić [event_poll=52737]

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
pikuś
26.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wielka mi sztuka wygrac z ogórkami ,w nikozji to sie po czolach kopali,pełne portki ze strachu mieli, jednej akcji nawet nie zrobili ,tam trzeba było pokazac jakość a nie ze słabeuszem  
avatar
yes
26.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jagiellonia wróciła na swoje tory  
avatar
wiedzącyspeed
26.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie bądź śmieszny wywalczyli awans na boisku i się i to należy ,a wyniki jeszcze przyjdą zobaczysz  
avatar
Mati Chlorek.
26.07.2015
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Jaga jest fatalna, z takim rywalem to mogą sobie strzelać, zresztą ich tylko na tyle stać. Jak grali z Cypryjczykami pokazali swoją klasę.  
avatar
geforc
26.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Taki klub jak BRUK nie ma prawa grać w Ekstraklasie.