Który wiślak miał wykonywać "11"?

- Po raz kolejny stoczyliśmy przy Łazienkowskiej wyrównany pojedynek, po którym odczuwam niedosyt - mówi po meczu z Legią Warszawa (1:1) trener Wisły Kraków Kazimierz Moskal.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Biała Gwiazda przegrywała do przerwy 0:1 po golu Dominika Furmana, ale w 64. minucie do wyrównania doprowadził Donald Guerrier. To trzeci mecz Wisły przy Łazienkowskiej 3 za kadencji Kazimierz Moskal, a drugi zremisowany.
- Po raz kolejny stoczyliśmy na Łazienkowskiej wyrównany pojedynek, po którym odczuwam niedosyt, ponieważ mogliśmy wygrać. Lepiej weszliśmy w mecz, stworzyliśmy w pierwszych minutach więcej sytuacji niż rywal. Z Legią zawsze grało się ciężko - przecież to pierwsze stracone przez nią punkty. Wynik wydaje się być sprawiedliwy - mówi trener Wisły.

Nim krakowianie wyrównali, w 57. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Rafał Boguski. - Do strzelania karnego wyznaczeni byli trzej piłkarze: Paweł Brożek, Rafał Boguski i Rafael Crivellaro. Decyzja o tym, kto podejdzie do piłki, należała do nich - zdradza Moskal.

Henning Berg: Sędzia mógł spisać się lepiej

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×