Całe zdarzenie miało miejsce w 52. minucie. Golkiper The Blues sfaulował na skraju pola karnego Bafetimbiego Gomisa, w efekcie Michael Oliver wskazał na "wapno", a winowajcę wyrzucił z boiska. Chwilę później jedenastkę pewnie wykorzystał sam poszkodowany i Łabędzie ostatecznie wywiozły z Londynu jedno oczko.
- Co do samego rzutu karnego, nie mam wątpliwości, ale nie uznałbym tej sytuacji za stuprocentową, dlatego uważam, że czerwona kartka została pokazana zbyt pochopnie - stwierdził Jamie Redknapp.
[ad=rectangle]
Jak ekspert stacji Sky Sports uzasadnił swoją interpretację? - Chelsea może się czuć skrzywdzona, bo piłka nie znajdowała się w świetle bramki, a Gary Cahill wracał do obrony. Oczywiście mógł paść z tego gol, lecz wykluczenie bramkarza gospodarzy uważam za zbyt surową sankcję - wyjaśnił.
Osłabieni londyńczycy nie byli już w stanie nic wskórać i na inaugurację wywalczyli tylko remis.