Siedem punktów w czterech meczach to wynik dobry, ale w Chorzowie po remisie z Podbeskidziem Bielsko-Biała można było mówić o niedosycie. Do pokonania Górali Ruchowi zabrakło pięciu minut. - Ten zespół będzie miał jeszcze wiele trudnych momentów - stwierdził trener Ruchu Waldemar Fornalik. - Drużyna wciąż się konsoliduje i na pewno czeka ją wiele takich trudnych chwil jak ta z końcówki meczu - dodał.
[ad=rectangle]
Pojedynek z Podbeskidziem dla chorzowian nie był łatwy. Po dwóch porażkach bielszczanie chcieli przy Cichej sięgnąć po komplet punktów. - Łatwo nie było głównie przed przerwą, kiedy rywale byli dobrze zorganizowani i mieliśmy problemy z dojściem pod ich bramkę. W końcu po przerwie zdobyliśmy gola. Jednak mieliśmy przybić pieczątkę i strzelić bramkę na 2:0. Tak się nie stało, a rywal doprowadził do remisu - ocenił przebieg spotkania trener Fornalik, który ma tylko dwa dni, aby przygotować zespół do czwartkowego meczu Pucharu Polski z Wisłą Kraków.
Waldemar Fornalik: Mieliśmy przybić pieczątkę
Niewiele zabrakło Ruchowi Chorzów aby dość niespodziewanie dla wielu awansować na pozycję wicelidera ekstraklasy. - Ten zespół będzie miał jeszcze wiele trudnych momentów - zapowiedział trener Ruchu.
Źródło artykułu: