Waleczni sosnowiczanie, ale z porażką - relacja z meczu Zagłębie Sosnowiec - Wigry Suwałki

Mimo że Zagłębie fatalnie rozpoczęło konfrontację, to powstało z kolan i w drugiej połowie pokazało się z walecznej strony. Jednak minimalnie lepsi, o jedną bramkę, okazali się piłkarze Wigier.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Do sobotniej konfrontacji z Wigrami Zagłębiacy przystępowali w wyśmienitych nastrojach, bo opromienieni zwycięstwem z Górnikiem Zabrze w 1/16 Pucharu Polski. Wtedy sosnowiczanie zaprezentowali skuteczny futbol. - Chwila radości, ale schodzimy na ziemię, bo grafik mamy bardzo napięty - mówił po tamtym pojedynku Łukasz Sołowiej.
Podopieczni Artura Derbina zostali sprowadzeni na ziemię szybko i to w dodatku w brutalny sposób. Już w 4. minucie Wigry otworzyły bowiem wynik konfrontacji. Łukasz Moneta uderzył w światło bramki, a piłka odbiła się od słupka i znalazła się w idealnym miejscu na dobitkę dla Kamila Adamka, który z najbliższej odległości wpakował ją do bramki. Po tym jak gospodarze otrząsnęli się z mocnego otwarcia spotkania przez rywali, zaczęli grać lepiej. Raz po raz konstruowali akcje ofensywne, lecz za każdym razem brakowało im dokładności bądź zdecydowania, przez co tracili piłkę lub dogodną okazję do strzału.

Nie oznacza to, że Zagłębie nie miało stuprocentowych sytuacji bramkowych. Tę wypracował najpierw Jovan Ninković, a potem Łukasz Matusiak (odpowiednio w 31. i 39. minucie), lecz Ninković trafił w górną siatkę, a uderzenie Matusiaka ponad poprzeczkę przeniósł Hieronim Zoch. Te akcje przedzieliła druga bramka Wigier. To wyraźnie nie był dzień Szymona Gąsińskiego, który w 32. minucie ponownie dał się zaskoczyć strzałem z dystansu, tym razem w wykonaniu Bartłomieja Kalinkowskiego.

W poprzednim sezonie domeną sosnowiczan była wola walki i twardy charakter, dzięki którym wielokrotnie odwracali losy spotkań, wyciągając wynik nawet w ostatnich minutach. Drugą połowę Zagłębie rozpoczęło z dwoma napastnikami, na boisku obok Michała Fidziukiewicza pojawił się bowiem Jakub Arak. Po momencie lepszej gry gospodarze powrócili do przeciętnej postawy z wieloma niedokładnościami. Zaczęli budzić się po 65. minucie, najpierw tuż obok słupka uderzył Łukasz Matusiak, a tuż po wejściu na boisko Hubert Tylec z ostrego kąta trafił prosto w ręce Zocha.

Wysiłki Zagłębiaków przyniosły efekt w 72. minucie, gdy dalekie dośrodkowanie doszło do Michała Fidziukiewicza, a ten wpakował piłkę w odkrytą część bramki. Minuty płynęły nieubłaganie, Wigry grały na czas, a sosnowiczanie czynili starania, by zdobyć wyrównujące trafienie. To przyszło w 86. minucie za sprawą Fidziukiewicza, który głową skierował piłkę do siatki. Jednak euforia nie trwała długo, Stadion Ludowy skutecznie uciszył Tomasz Jarzębowski, który strzałem głową pokonał Gąsińskiego.

Choć od początku doliczonego czasu gry gospodarze grali w dziesiątkę, to wciąż dzielnie walczyli. W ostatniej minucie mieli oni szansę na wyrównanie, sfaulowany został bowiem Tomasz Szatan, a sędzia odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Fidziukiewicz, Hieronim Zoch wyczuł jego intencję i rzucił się w dobry róg. Piłka odbiła się od rękawicy i słupka, a na dobitkę pośpieszył Jakub Arak, lecz uderzył obok bramki.

Zagłębie Sosnowiec - Wigry Suwałki 2:3 (0:2)
0:1 - Kamil Adamek 4'
0:2 - Bartłomiej Kalinkowski 32'
1:2 - Michał Fidziukiewicz 72'
2:2 - Michał Fidziukiewicz 86'
2:3 - Tomasz Jarzębowski 88'

W 90. minucie Michał Fidziukiewicz (Zagłębie) nie wykorzystał rzutu karnego. Hieronim Zoch obronił.

Składy:

Zagłębie Sosnowiec: Szymon Gąsiński - Marcin Sierczyński, Krzysztof Markowski, Konrad Budek, Jovan Ninković (77' Tomasz Szatan) - Łukasz Matusiak, Sebastian Dudek - Dawid Ryndak, Przemysław Mizgała (46' Jakub Arak), Martin Pribula (67' Hubert Tylec) - Michał Fidziukiewicz.

Wigry Suwałki: Hieronim Zoch - Artur Bogusz, Adrian Karankiewicz, Tomasz Jarzębowski, Piotr Ruszkul (82' Aleksander Atanacković), Łukasz Moneta (78' Bartosz Biel), Maksim Rafalskis, Bartłomiej Kalinkowski, Jakub Bartkowski, Mateusz Żebrowski, Kamil Adamek (79' Robert Hirsz).

Żółte kartki: Fidziukiewicz, Budek, Ninković, Sierczyński, Ryndak (Zagłębie) oraz Rafalskis, Karankiewicz, Hirsz, Żebrowski (Wigry).

Czerwona kartka: Marcin Sierczyński (Zagłębie) /90' - za drugą żółtą/

Sędzia: Marek Opaliński (Lubin).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×