Bundesliga: Nieudany debiut Przemysława Tytonia, 1.FC Koeln wygrał w Stuttgarcie

Bramkarz VfB Stuttgart puścił trzy gole w meczu z 1.FC Koeln, w tym jednego po sprokurowanym rzucie karnym. Jego drużyna - choć miała przewagę przez większą część spotkania - doznała porażki.

Zgodnie z oczekiwaniami Przemysław Tytoń znalazł się w podstawowym składzie Die Schwaben. Nie miał de facto konkurencji, ponieważ Mitchell Langerak leczy obecnie kontuzję, a Odisseas Vlachodimos to zawodnik zupełnie niedoświadczony. Polski golkiper długo nie miał wiele pracy i nie musiał bronić groźnych uderzeń. Inicjatywa należała bowiem do gospodarzy, a Timo Horn był często zatrudniany.
[ad=rectangle]
Kilka dogodnych okazji zmarnował Martin Harnik, a pudłowali także jego partnerzy. Tymczasem w 73. minucie Tytoń - jak się wydaje nieco pochopnie - wybiegł z bramki i powalił wychodzącego na czystą pozycję Anthony'ego Modeste'a. Za swoje zagranie nie otrzymał nawet żółtej kartki, ale przewinienie było ewidentne. Przy rzucie karnym nasz rodak wyczuł intencje strzelającego Francuza, jednak nie zdołał zatrzymać futbolówki.

Podopieczni Alexandra Zornigera zamierzali ruszyć do frontalnych ataków, lecz zostali skontrowani - po podaniu Kevina Vogta Simon Zoller nie dał Tytoniowi żadnych szans. Na tym emocje się nie zakończyły, ponieważ Stuttgart zdobył bramkę kontaktową - z "wapna" trafił Daniel Didavi po uprzednim faulu na Filipie Kosticiu. W końcówce miejscowi nieudolnie próbowali odrobić straty. Nie pomogły ofensywne zmiany przeprowadzone przez trenera, za to w doliczonym czasie rywalizacji Yuya Osako pokonał bezradnego Tytonia po błyskawicznej kontrze i idealnym dograniu Modeste'a.

Dodajmy, że przez 68 minut na murawie wśród zwycięzców przebywał Paweł Olkowski, po czym został zmieniony przez strzelca gola Zollera. Sławomir Peszko decyzją sztabu szkoleniowego znalazł się poza kadra meczową Kozłów.

VfB Stuttgart - 1.FC Koeln 1:3 (0:0)
0:1 - Modeste (k.) 74'
0:2 - Zoller 77'
1:2 - Didavi (k.) 79'
1:3 - Osako 90+2'

Składy:

Stuttgart: Tytoń - Klein, Baumgartl, Insua (86' Werner), Hlousek - Didavi, Rupp (76' Maxim), Gentner, Kostić - Ginczek, Harnik (81' Kliment).

Koeln: Horn - Olkowski (68' Zoller), Soerensen, Heintz, Hector - Gerhardt (46' Vogt), Lehmann - Risse, Jojić (54' Osako), Bittencourt - Modeste.

Żółte kartki: Baumgartl, Gentner, Insua (Stuttgart) oraz Soerensen, Vogt (Koeln).

Komentarze (5)
avatar
Lipowy Batonik
16.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Początki bywają trudne ale nie ma co się łamać. 
BVBrządzi
16.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oby stuttgart spadł 
avatar
Wars123
16.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Przygaszony ... Tytoń :) Taka postawa nie wróży mu występu we wrześniowych meczach reprezentacji.