Kapitan Arki: Zmiażdżyliśmy GKS!

Krzysztof Sobieraj, doświadczony obrońca Arki, nie ma wątpliwości, że jego zespół był znacznie lepszy do GKS-u Katowice w sobotni wieczór. - Goście nie mieli nic do powiedzenia - mówi.

Nie ma co ukrywać faktu, że żółto-niebiescy w sobotnim spotkaniu byli znacznie lepsi od podopiecznych Piotra Piekarczyka. Przewaga Arki była bezdyskusyjna. Gospodarze zagrali ultra-ofensywny futbol. Stworzyli mnóstwo sytuacji podbramkowych, ale brakowało im zimnej krwi w polu karnym.

[ad=rectangle]

- Nie przypominam sobie takiego meczu, w którym mieliśmy tyle sytuacji. Tych emocji na stadionie przy ulicy Olimpijskiej brakowało przez kilka lat i chyba im to wynagrodziliśmy. Szacunek dla fanów, że dopingowali nas do samego końca. Uważam, że zagraliśmy jedno z lepszych spotkań w ostatnim czasie. Mało brakowało do tego, abyśmy schodzili z murawy tylko z jednym punktem. Taka jest właśnie piłka i tak bywa. GKS miał jedną sytuację w meczu, ale dziadek Sobieraj odpalił "trójkę" i dogonił rywala - barwnie opowiada kapitan żółto-niebieskich.

Krzysztof Sobieraj: Zmiażdżyliśmy GKS!
Krzysztof Sobieraj: Zmiażdżyliśmy GKS!

Paweł Abbott, Rafał Siemaszko czy Marcus Vinicius da Silva mylili się na potęgę. Należy też pochwalić Mateusza Kuchtę, który w bramce "Gieksy" dokonywał cudów. Napastników Arki w 93. minucie wyręczył... prawy obrońca - Tadeusz Socha, którego strzał po rykoszecie wpadł do siatki.

- Byliśmy znacznie lepszym zespołem od GKS-u. Śmiało mogę powiedzieć, że zmiażdżyliśmy gości. Nasza wygrana mogła być zdecydowanie bardziej okazała, ale my z tego powodu się nie smucimy, ponieważ najważniejsze jest to, że wygraliśmy i trzy punkty zostały w Gdyni - przyznaje Krzysztof Sobieraj.

Gdynianie są na drugim miejscu w tabeli, bo w niedzielę na fotel lidera wskoczyła ekipa Chrobrego Głogów. - Uważam, że gramy naprawdę dobrze. Czujemy, że duża siła w nas tkwi. Fizycznie jesteśmy świetnie przygotowani. Graliśmy naprawdę konsekwentnie, nie podpalamy się - komentuje zawodnik.

Komentarze (0)