Audax ogłosił zresztą transfer podkreślając, że dzięki temu Abreu został rekordzistą. Urugwajczyk, były reprezentant kraju (70 występów w kadrze), sam jednak ucina rozmowy na ten temat.
- Nie przychodzę do Audaksu, by bić jakiś rekord. To, czego oczekuję przyjeżdżając do Chile, to nowe wyzwanie. Chcę się po prostu cieszyć z gry i dać zespołowi jak najwięcej - mówi.
Abreu trafił do Audaksu z drugoligowego Deportes Puerto Montt, dla którego jesienią strzelił 11 bramek. Wcześniej grał w Urugwaju, Argentynie, Hiszpanii, Grecji, Izraelu, Brazylii, Meksyku, Paragwaju, Ekwadorze i Salwadorze. W większości z nich zdobywał tytuły.
Niemiecki "Bild" doniesienia Audaksu o rekordzie Abreu zestawia jednak z dawnymi wiadomościami z Anglii, według których dwaj Brytyjczycy - John Burriadge i Trevor Benjamin - graliby w przeszłości aż dla 29 klubów. Przywołują też Niemca Lutza Pfannenstiela, który w swojej karierze reprezentował 25 zespołów.
Abreu w przeszłości był zawodnikiem m.in. Deportivo La Coruna, River Plate, Realu Sociedad i Botafogo Rio de Janeiro. Z reprezentacją wystąpił na mistrzostwach świata w 2002 i 2010 roku. Podczas tej drugiej imprezy dał Urugwajowi awans do półfinału, w serii rzutów karnych egzekwując decydującą jedenastkę.
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona górą w El Clasico! Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]