FC Barcelona wydała specjalne oświadczenie, w którym zapewniła o złożeniu odwołania w sprawie ukarania czerwoną kartką Gerarda Pique. Według klubu, zawodnik nie odezwał się w nieparlamentarny sposób do sędziego liniowego. Podobnego zdania jest sam stoper, który swoje stanowisko przedstawił na jednym z portali społecznościowych.
[ad=rectangle]
- Chciałem przeprosić za swoje protesty w kierunku sędziego, które nie były słuszne. Spotkaniu towarzyszyło wielkie napięcie, które pojawiło się także w nas. W żadnym momencie jednak nikogo nie znieważyłem - zapewnił sam zainteresowany.
Pique bezpośrednią czerwoną kartkę otrzymał w 56. minucie meczu z Athletic Bilbao. Stoper uważał, że liniowy powinien zatrzymać jeden z ataków Basków ze względu na spalonego, dlatego po całej akcji podbiegł z wielkimi pretensjami do arbitra. Od razu do Pique podszedł główny rozjemca, Carlos Velasco Carballo, który bez zastanowienia wyciągnął czerwoną kartkę.
Według protokołu meczowego zawodnik miał krzyknąć w kierunku liniowego: - Sr*m na twoją pier****** matkę. Piłkarzowi za obrazę sędziego grozi kara od 4 do 12 meczów w rozgrywkach Primera Division.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)