Król strzelców zdobył cztery gole - relacja z meczu GKS Katowice - MKS Kluczbork
Sześć goli padło w sobotni wieczór w Katowicach, gdzie miejscowy GKS podejmował beniaminka I ligi MKS Kluczbork. Cztery bramki w spotkaniu zdobył król strzelców z ubiegłego sezonu.
Po zmianie stron gospodarze czekali na to, co zrobi rywal. Piłkarze z Kluczborka nie mieli koncepcji na rozbicie defensywy GieKSy. Jednak gospodarze z każdą minutą pozostawiali rywalom więcej swobody i w 78. minucie Piotr Giel zdobył bramkę. Rezerwowy wykazał się największym sprytem w zamieszaniu w polu karnym.
Strata gola podrażniła katowiczan. W 82. minucie Adrian Frańczak uderzył mocno z woleja i piłka wpadła do siatki. Dodajmy, że ten sam zawodnik chwilę wcześniej trafił w poprzeczkę. Dzieła zniszczenia beniaminka zakończył w 87. minucie Goncerz, który wykorzystał rzut karny po faulu na Frańczaku.
GKS Katowice - MKS Kluczbork 5:1 (3:0)
1:0 - Grzegorz Goncerz 6'
2:0 - Grzegorz Goncerz 20'
3:0 - Grzegorz Goncerz 28'
3:1 - Piotr Giel 78'
4:1 - Adrian Frańczak 82'
5:1 - Grzegorz Goncerz (k.) 87'
Składy:
GKS: Mateusz Kuchta - Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Adrian Jurkowski, Rafał Pietrzak - Adrian Frańczak, Łukasz Pielorz, Wojciech Trochim (74' Povilas Leimonas), Filip Burkhardt (84' Kamil Bętkowski), Krzysztof Wołkowicz (84' Aleksander Januszkiewicz) - Grzegorz Goncerz.
MKS Kluczbork: Oskar Pogorzelec - Adam Orłowicz, Piotr Kasperkiewicz (60' Sebastian Deja), Radosław Kursa, Łukasz Ganowicz (70' Marcin Nowacki) - Kamil Nitkiewicz, Rafał Niziołek, Łukasz Uszalewski, Tomasz Swędrowski, Michał Kojder (61' Piotr Giel), Szymon Sobczak - Maciej Kowalczyk.
Żółta kartka: Niziołek (MKS).
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).
Spadkowicz grał do końca - relacja z meczu Chrobry Głogów - GKS Bełchatów