Bundesliga: Borussia Dortmund wygrała wysoko w dobrym stylu i wyprzedziła Bayern

Newspix / EXPA/ Eibner/ Schueler
Newspix / EXPA/ Eibner/ Schueler

Nie było niespodzianki w meczu FC Ingolstadt z Borussią Dortmund. Kibice na Audi-Sportpark zobaczyli cztery gole, a wszystkie zdobyli podopieczni Thomasa Tuchela.

Pojedynek nie miał wielkiej historii, a beniaminek był zupełnie bezradny w konfrontacji z żółto-czarnymi. Borussia w przeciwieństwie do meczu z Odds BK (4:3) w eliminacjach Ligi Europy nie popełniała błędów w obronie i Roman Burki był praktycznie bezrobotny.
[ad=rectangle]
Przed przerwą podopieczni Thomasa Tuchela kreowali sobie niezłe pozycje strzeleckie, ale mieli problemy z celnością i precyzją. Po zmianie stron sytuacja zmieniła się i Orjan Nyland musiał wyciągać piłkę z siatki. Jako pierwszy trafił zastępujący Łukasza Piszczka na prawej obronie Matthias Ginter po umiejętnym minięciu obrońcy.

Po trafieniu Marco Reusa na 2:0 było już jasne, że komplet punktów pojedzie do Zagłębia Ruhry. Później piłkę do siatki posłali jeszcze Shinji Kagawa i Pierre-Emerick Aubameyang przy całkowicie biernej postawie obrońców. Trenera Rapha Hasenhuettla czeka mnóstwo pracy przed kolejnymi spotkaniami.

Borussia z 6 punktami i bilansem bramkowym 8:0 objęła prowadzenie w tabeli. Bayern również wygrał oba spotkania, ale ma słabszy stosunek goli (7:1). Kolejnym ligowym przeciwnikiem dortmundczyków będzie Hertha Berlin (30 sierpnia).

FC Ingolstadt 04 - Borussia Dortmund 0:4 (0:0)
0:1 - Ginter 55'
0:2 - Reus (k.) 60'
0:3 - Kagawa 84'
0:4 - Aubameyang 90+1'

Składy:

Ingolstadt: Nyland - Levels, Bregerie, Huebner (46' Matip), Engel (74' Suttner) - Gross, Roger, Morales - Hartmann (61' Lex), Hinterseer, Leckie.

Borussia: Burki - Ginter, Subotić, Hummels, Schmelzer - Gundogan, Weigl - Mchitarjan (74' Hofmann), Kagawa (86' Castro), Reus (80' Ramos) - Aubameyang.

Żółte kartki: Leckie, Roger (Ingolstadt) oraz Mchitarjan, Subotić, Kagawa (Borussia).

Komentarze (1)
avatar
Wars123
23.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda , że bez Polaków (Piszczek kontuzja) Borussia wygrywa. Może jest jeszcze czas na zmianę klubu dla Blaszczykowskiego ;)