Zawisza przegrał wygrany mecz - relacja z meczu PGE GKS Bełchatów - Zawisza Bydgoszcz

Niesamowity zwrot akcji oglądali kibice w potyczce spadkowiczów z Ekstraklasy. Zawisza długo prowadził z PGE GKS-em Bełchatów, ale spotkanie przegrał.

Po czterech meczach spadkowicze z ekstraklasy PGE GKS i Zawisza mieli po 7 punktów. Kibice przed pojedynkiem wspominali rozgrywane na obiekcie Brunatnych pojedynki w ekstraklasie, gdzie w 2015 roku dwukrotnie lepszy okazywał się zespół z Bydgoszczy zwyciężając po 4:1.

Środowy mecz rozpoczął się doskonale dla gości. W 6. minucie Jakub Łukowski dośrodkował, a niepilnowany Szymon Lewicki z najbliższej odległości głową skierował piłkę do siatki.
[ad=rectangle]
Zdobyty gol ustawił mecz. Zawisza czekał na to, co zrobi rywal, a ten nie miał za bardzo pomysłu na zaskoczenie defensywy drużyny prowadzonej przez Mariusza Rumaka. W 17. minucie mogło być 2:0 kiedy Lewicki chytrze zagrał w uliczkę do Łukowskiego, a ten oszukał obrońcę i płasko uderzył w kierunku bramki. Maciej Krakowiak "wypluł" piłkę, ale bez konsekwencji. W tej fazie gry podobać mógł się zespół przyjezdnych.

Po pół godzinie gry kolejną szansę na gola miał Zawisza, ale Jakub Smektała uderzył w boczną siatkę. Dwie minuty później Łukowski źle trafił w piłkę po podaniu Kamila Drygasa.

Na cztery minuty przed przerwą gospodarze powinni przegrywać dwoma golami. Jednak strzał z rzutu wolnego  Blazo Igumanovicia trafił w poprzeczkę bramki Krakowiaka!

Po zmianie stron obraz gry nie ulegał zmianie. Brunatni nie mieli pomysłu na zaskoczenie gości. Kibice na pierwszą groźną sytuację po przerwie czekać musieli aż do 72. minuty. Wówczas do dośrodkowania z prawego skrzydła dopadł Seweryn Michalski i bardzo mocno uderzył z kilku metrów. Łukasz Sapela  fantastycznie obronił, łapiąc piłkę na linii bramkowej! Po chwili tuż obok słupka, po rykoszecie, strzelił Dawid Flaszka.

W 82. minucie PGE GKS doprowadził do remisu. Rezerwowy  Paweł Zięba przechwycił długie podanie, ładnie przyjmując piłkę i lobem pokonał Sapelę. Wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, ale cztery minuty później Łukasz Wroński urwał się prawą flanką i płasko zagrał na szósty metr. Wbiegający Hieronim Gierszewski uprzedził obrońcę i po rękawicach bramkarza trafił do siatki.

Na odpowiedź załamani bydgoszczanie nie mieli już czasu i sił.

PGE GKS Bełchatów - Zawisza Bydgoszcz 2:1 (0:1)
0:1 - Szymon Lewicki 6'
1:1 - Paweł Zięba 82'
2:1 - Hieronim Gierszewski 86'

Składy:
PGE GKS Bełchatów:

Maciej Krakowiak - Piotr Witasik, Seweryn Michalski, Vaclav Cverna, Lukas Kuban - Łukasz Wroński, Patryk Rachwał, Marcin Flis (66' Jakub Serafin), Hieronim Gierszewski, Bartłomiej Bartosiak (74' Dawid Flaszka) - Szymon Stanisławski (62' Paweł Zięba).

Zawisza Bydgoszcz: Łukasz Sapela - Damian Ciechanowski, Łukasz Nawotczyński, Tomasz Wełnicki, Blazo Igumanović - Kamil Drygas, Maciej Kona - Jakub Smektała (75' Arkadiusz Gajewski), Wasił Panajotow, Jakub Łukowski (58' Kamil Żylski) - Szymon Lewicki.

Żółte kartki: Kuban (PGE GKS) oraz Ciechanowski, Łukowski (Zawisza).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Komentarze (2)
avatar
intro
27.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BEZWZGLĘDNIE trzeba wzmocnić atak, skrzydła i prawą oraz środkową obronę 
avatar
nutria
26.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawisza skarcony za minimalizm.Bełchatów w koncowkach wymiata to juz 3 mecz wygrany dzięki bramkom po 80 minucie.