Bundesliga: Borussia znów wygrała i jest liderem, Piszczek na dłużej rezerwowym?

Dortmundczycy zasłużenie pokonali Herthę Berlin i w tabeli wyprzedzili dotąd prowadzący Bayern Monachium. Łukasz Piszczek na boisko ponownie wszedł w drugiej połowie z ławki rezerwowych.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Po efektownych zwycięstwach nad Gladbach (4:0) i Ingolstadt (4:0) kibice spodziewali się kolejnej łatwej wygranej żółto-czarnych. Borussia była wyraźnie lepsza od Starej Damy, ale kibice nie mogli być pewni kompletu punktów aż do doliczonego czasu gry. Przed przerwą okazji nie stworzono wiele, jednak Mats Hummels zdołał wpisać się na listę strzelców. Stoper skorzystał z dokładnej centry Shinjiego Kagawy.
Po zmianie stron gospodarze przeważali i zadali drugi cios. Formalności dopełnił tylko Pierre-Emerick Aubameyang po akcji Kagawy oraz Matthiasa Gintera. Później podopieczni Thomasa Tuchela mieli kolejne szanse do podwyższenia wyniku, jednak nie pierwszy raz w tym sezonie nie najlepiej radzili sobie w wykańczaniu akcji. W jednym przypadku Henrich Mchitarjan minął już Thomasa Krafta, po czym koszmarnie spudłował na pustą bramkę. Nadzieje przyjezdnych odżyły w 78. minucie, kiedy Salomon Kalou z łatwością dobił strzał Vladimira Daridy. Hertha nie zbliżyła się jednak do wyrównania, a w końcówce akcję całego zespołu wykończył Adrian Ramos, który przytomnie zachował się w polu karnym berlińczyków. Efekt? Trzecia wygrana BVB i awans na 1. miejsce w tabeli z bilansem bramkowym 11:1. Stosunek goli Bayernu Monachium jest minimalnie gorszy (10:1).

Łukasz Piszczek - podobnie jak w spotkaniu eliminacji LE z Odds BK (7:2) - do gry wszedł w drugiej połowie. Można to tłumaczyć tym, że Polak borykał się z kontuzją i musi odzyskać formę, ale nie sposób nie dostrzec rosnących notowań Gintera. Nominalny stoper świetnie sprawdza się na prawej stronie defensywy i Polak może obawiać się konkurencji z jego strony.

Borussia Dortmund - Hertha Berlin 3:1 (1:0)
1:0 - Hummels 27'
2:0 - Aubameyang 51'
2:1 - Kalou 78'
3:1 - Ramos 90+3'

Składy:

Borussia: Burki - Ginter, Sokratis, Hummels, Schmelzer - Weigl, Gundogan (79' Ramos) - Mchitarjan, Kagawa, Reus (80' Piszczek) - Aubameyang (71' Hofmann).

Hertha: Kraft - Pekarik, Langkamp, Brooks, Lustenberger - Plattenhardt, Skjelbred (58' Baumjohann), Stocker (46' Weiser), Darida, van den Bergh (71' Kalou) - Haraguchi.

Żółte kartki: van den Bergh, Weiser (Hertha).

#dziejesiewsporcie: Gol z 45 metrów
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×