- Wybaczyłem Martinowi. Wyrządził mi ogromną krzywdę, ale jest już dobrze. Wiem, że nie zrobił tego umyślnie. To było okropne widzieć moją nogę w takim stanie. Pytałem siebie, jak to się skończy, ale wiem, że wrócę - zapowiedział Eduardo, który posiada obywatelstwo zarówno chorwackie jak i brazylijskie.
Bramkostrzelny snajper nie zagra na najbliższych Mistrzostwach Europy, które za kilka miesięcy odbędą się na stadionach Austrii i Szwajcarii. Będzie to spore osłabienie Chorwatów. Eduardo jest bowiem najlepszym strzelcem grupowego rywala Polaków.