Ligue 1: Paris Saint-Germain rozgromiło Monaco w hicie!

Paris Saint-Germain wciąż w gazie! W hitowym starciu z AS Monaco drużyna Laurenta Blanca triumfowała aż 3:0, a dublet skompletował Edinson Cavani.

Przed przerwą mistrz Francji miał momentami wyraźną przewagę, lecz ekipa Leonardo Jardima zdołała utrzymać bezbramkowy remis. Po zmianie stron nie było już jednak wątpliwości kto jest lepszy. W 57. minucie PSG otworzyło wynik po książkowej akcji. Z lewej strony boiska dośrodkował Blaise Matuidi, a do siatki główką niemal w okienko trafił Edinson Cavani.

W 73. minucie Urugwajczyk miał na koncie już dublet. Tym razem wykorzystał podanie w "uliczkę" od Zlatana Ibrahimovicia.
[ad=rectangle]
Ostatniego gola zdobył natomiast Ezequiel Lavezzi, który wystartował do zagrania z głębi pola Angela di Marii i pokonał Danijela Subasicia strzałem z linii pola karnego.

Paris Saint-Germain triumfowało zatem 3:0 i po czterech kolejkach wciąż ma na koncie komplet oczek. Paryżanie nadal też nie stracili ani jednej bramki.

AS Monaco - Paris Saint-Germain 0:3 (0:0)
0:1 - Edinson Cavani 57'
0:2 - Edinson Cavani 73'
0:3 - Ezequiel Lavezzi 83'

Składy:

AS Monaco: Danijel Subasić - Fabinho, Andrea Raggi, Ricardo Carvalho, Elderson, Jeremy Toulalan, Thomas Lemar (71' Ivan Cavaleiro), Adama Traore, Bernardo Silva (81' Mario Pasalić), Stephan El Shaarawy (66' Guido Carrillo), Anthony Martial.

Paris Saint-Germain: Kevin Trapp - Serge Aurier, Thiago Silva, David Luiz, Maxwell, Thiago Motta, Marco Verratti (81' Marquinhos), Blaise Matuidi, Lucas (66' Angel di Maria), Zlatan Ibrahimović (76' Ezequiel Lavezzi), Edinson Cavani.

Żółta kartka: David Luiz (Paris Saint-Germain).

Sędzia: Benoit Bastien.

AS Saint-Etienne - SC Bastia 2:1 (1:1)
1:0 - Loic Perrin 20'
1:1 - Gael Danic 41'
2:1 - Valentin Eysseric 62'

Girondins Bordeaux - FC Nantes 2:0 (1:0)
1:0 - Wahbi Khazri 45+2'
2:0 - Milan Gajić 87'

Komentarze (2)
Wielki Zły Wilk
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozgromić Monaco mając takie armaty jak PSG to akurat żadna sztuka. Zresztą, zespół z Księstwa poszedł po rozum do głowy i zmienił filozofię prowadzenia klubu, kiedy szejkowie nadal bawią się Czytaj całość
avatar
Kamil Kowalczyk
31.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jak to możliwe, że Lavezzi strzelił bramkę, skoro zgodnie z podaną niżej informacją nawet go nie było w składzie? to jest dopiero grajek! niedługo w takim razie może Kuba będzie czołowym snajpe Czytaj całość