Górnik Zabrze ma za sobą słaby start sezonu, zespół ze Śląska po siedmiu spotkaniach ma na swoim koncie zaledwie 2 punkty i zamyka tabelę Ekstraklasy. W dodatku Trójkolorowi w dwunastu ostatnich spotkaniach nie odnieśli zwycięstwa, a jeśli w najbliższej kolejce nie pokonają Ruchu Chorzów, to wyrównają klubowy rekord meczów z rzędu bez triumfu.
[ad=rectangle]
Przed Wielkimi Derbami Śląska jest duża mobilizacja w zabrzańskim klubie. Wszyscy zawodnicy zdają sobie sprawę z wagi spotkania z Niebieskimi. - Oczywiście, to będzie dla nas i naszych kibiców niezwykle ważny mecz. Powoli kierujemy nasze myśli na spotkanie z Ruchem - powiedział Ołeksandr Szeweluchin
Zabrzanie do starcia w Chorzowie przystąpią podbudowani dwoma spotkaniami, w których zdołali odrobić straty i doprowadzić do wyrównania. Po ponad dwóch tygodniach pracy Leszka Ojrzyńskiego widać postęp w grze Górnika. - Oceniając te nasze ostatnie mecze to mogę powiedzieć, że jest pewna poprawa w grze, że jest lepiej, ale nie mamy farta. Rywale nie ułatwiają nam zadania, nie popełniają błędów, więc możemy liczyć tylko na siebie - przyznał "Szewa".
Remis z Cracovią zabrzanie mogą uznać za sukces, gdyż Pasy są obecnie wiceliderem Ekstraklasy, a Górnik jest czerwoną latarnią najwyższej klasy rozgrywkowej. - Cracovia była trudnym rywalem, co potwierdziły wydarzenia boiskowe. Była szansa na zwycięstwo, ale mogliśmy też przegrać. Cracovia miała swoje okazje, ale i my mogliśmy strzelić zwycięskiego gola w ostatniej minucie, gdy nasz strzał został zablokowany. Remis był jak najbardziej zasłużony. Oba zespoły nastawiły się na to, że zdobędą trzy punkty, a skończyło się na tym, że musieliśmy się zadowolić jednym - ocenił Szeweluchin.
Górnik jest już myślami przy starciu w Chorzowie. Do derbowego pojedynku Trójkolorowi przystąpią z jednym celem: przełamać serię meczów bez zwycięstwa. - Z pewnością jest trochę tych przyjemnych wspomnień, chociażby ostatnie spotkanie w Chorzowie wygrane przez nas 2:1. W głowie zostały mi prawie wszystkie ważne fragmenty tego meczu. Ale ja nie chcę żyć wiecznie wspomnieniami, liczy się przede wszystkim ten najbliższy mecz i on jest dla nas najważniejszy. Musimy przede wszystkim myśleć pozytywnie, nie dekoncentrować się wspomnieniami z derbów - przyznał gracz Górnika.