Licząc wszystkie rozgrywki klubowe, Portugalczyk strzelił w minionym sezonie 61 goli, Argentyńczyk - 58, natomiast gwiazdor Chelsea tylko 19.
- Często zadaję sobie pytanie co mógłbym zrobić, żeby być jak oni i zdobywać 50 albo 60 bramek na rok. Staram się bardzo, ale zdaję sobie sprawę, że nigdy nie będę prawdziwym snajperem. To nie dla mnie. Dlaczego? Kwestia psychiki. Gdy prowadzisz 2:0, musiałbyś myśleć, że to jeszcze nie koniec, a ja gdy trafię do siatki, często mam przekonanie, że wykonałem już swoją pracę - powiedział Eden Hazard.
- Nie szukam strzeleckich rekordów jak niektórzy. Jeśli będę zdobywał od 15 do 20 goli w każdym sezonie, to będę szczęśliwy. Jestem w szczytowym momencie kariery, jednak wciąż staram się poprawiać. Nie osiągnąłem jeszcze maksimum swoich możliwości - dodał Belg.
W obecnym sezonie Hazard dotąd nie błyszczy. W czterech meczach Premier League zanotował tylko jedną asystę.