Zgodnie z uchwałą zarządu PZPN profesjonalni piłkarze (podobnie jak trenerzy i działacze) mają obowiązek składania oświadczeń antykorupcyjnych. Jeśli tego nie zrobią, to do końca stycznia zostaną skreśleni z listy zawodników.
Okazuje się jednak, że postanowienia uchwały zostały sformułowane na tyle niefortunnie, że trudno przypuszczać, aby w jakikolwiek sposób mogły wpłynąć na walkę z korupcją. W dokumencie czytamy, że zawodnik w trakcie swojej kariery będzie przestrzegał reguł fair play i że jego celem "... zawsze będzie zwycięstwo, ale tylko odniesione w duchu szlachetnej i uczciwej rywalizacji".
- Z tych oświadczeń nic nie wynika - mówi prezes Ekstraklasy SA, Bogdan Basałaj. - Przesłanką uchwały PZPN 9/122 z lipca 2008 było pociągnięcie do odpowiedzialności finansowej piłkarzy, którzy uczestniczyli w korupcji. Ale ten zapis jakimś cudem "wyparował".