Ostatnie tygodnie były nerwowe w Realu Madryt. Przed przerwą na reprezentacje klub z hiszpańskiej stolicy doznał dotkliwej porażki z FC Barceloną 0:4 w La Lidze. Następnie uległ Milanowi 1:3 w ramach Ligi Mistrzów.
Wyniki te sprawiły, że sytuacja w drużynie "Królewskich" była zła. Pojawiły się doniesienia, że być może trzeba będzie pożegnać się z Carlo Ancelottim. Włoch doprowadził w zeszłym sezonie madrycki klub do sukcesu w Champions League, ale po ostatnich niepowodzeniach jego pozycja osłabła.
Serwis Relevo ujawnił w sobotę, że Florentino Perez miał już przygotowanego następcę w miejsce Ancelottiego. Był nim Santiago Solari, który w przeszłości trenował już Real Madryt. Aktualnie Argentyńczyk pełni w klubie funkcję jednego z dyrektorów.
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza
Co było warunkiem zwolnienia Ancelottiego? Brak uzyskania korzystnego rezultatu w meczu 13. kolejki La Ligi z Osasuną. To spotkanie odbyło się 9 listopada, a więc tuż przed przerwą reprezentacyjną.
Jak wiadomo, Real zwyciężył ostatecznie 4:0, grając przy tym bardzo skuteczny futbol. Ta wygrana trochę uspokoiła sytuację w zespole, a "Carletto" pozostał na stanowisku głównego trenera.
Aktualnie Real zajmuje trzecie miejsce w tabeli La Ligi z dorobkiem 27 punktów. Przed "Królewskimi" są FC Barcelona (34 pkt) i Atletico Madryt (29 pkt), ale obie te ekipy mają rozegrane po 14 meczów, podczas gdy obrońca tytułu 12.