El. Euro 2016: Skromne zwycięstwo Irlandii

Niespodzianka na Aviva Stadium? Nie tym razem. Reprezentacja Irlandii zrobiła co do niej należało i pokonała Gruzję. Oznacza to, że "Green Boys" pozostają w grze o wyjazd na EURO 2016.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
TVN Agency

Po zaskakującej wygranej Gruzji ze Szkocją wśród podopiecznych Martina O'Neilla zapanowała mała niepewność. Do poniedziałkowego starcia to jednak oni niezmiennie przystępowali w roli zdecydowanego faworyta. I już na początku meczu mogli pokazać, że nie jest to przypadek. Ale walczący o 68 gola w narodowych barwach Robbie Keane, ku niezadowoleniu kibiców, uderzył nad poprzeczką.

35-letni napastnik w kolejnych minutach pokazywał swoim kolegom, że czeka na ich podania. Ci jednak nie chcieli mu pomóc w wyśrubowaniu rekordu, często podejmując zupełnie nietrafione decyzje. Próbowali to wykorzystać pragnący zaznaczyć swoją obecność na murawie przyjezdni, którzy w 11. minucie stanęli przed doskonałą szansą na pokonanie Shaya Givena. Niestety dla zespołu Kachabera Cchadadze, Levan Mchedlidze koncertowo zmarnował sytuację sam na sam.

W 25. minucie drużyna znad Morza Czarnego ponownie dała o sobie znać. Ustawiony tyłem do irlandzkiej bramki Tornike Okriashvili chciał zrobić coś wyjątkowego i prawie mu się udało. Strzał przewrotką był odrobinę niecelny. Kontrataki Gruzinów sprawiły, że w końcówce - bardzo przeciętnej - pierwszej połowy, to gospodarze podkręcili tempo. Oprócz efektownej próby z dystansu Seamusa Colemana - zatrzymanej przez Nukriego Revishvili - niewiele z tego wyszło.

Po zmianie stron ofensywa Irlandii wzięła się porządnie do pracy. Miejsce Robbiego Keane'a zajął Shane Long, natomiast bezproduktywną wymianę podań zastąpiła większa liczba strzałów i nieobecny wcześniej element zaskoczenia. Efekt odmienionej postawy mógł przyjść już w 62. minucie. Wtedy jeszcze Revishvili obronił na raty strzał Jonathana Waltersa. Kilka chwil później ten sam zawodnik w końcu dopiął swego. Fenomenalną indywidualną akcję na lewym skrzydle przeprowadził Jeff Hendrick - pomocnik Derby County wymanewrował trzech rywali - podając w jej decydującym fragmencie do ustawionego w polu karnym Waltersa, a  ten z bliska trafił do siatki.

Raz "ukąszeni" Gruzini nie potrafili wziąć się w garść. Praktycznie ani razu nie zagościli w polu karnym Givena, mając wielkie problemy z utrzymaniem się przy piłce. Ogromna w tym zasługa wyspiarzy oraz ich zdyscyplinowanej gry, dzięki której dopisali do swojego dorobku arcyważne trzy punkty.

Irlandia - Gruzja 1:0 (0:0)
1:0 - Jonathan Walters 69'

Składy:

Irlandia: Shay Given - Seamus Coleman, John O'Shea, Ciaran Clark, Glenn Whelan - James McCarthy, Robbie Brady, Wes Hoolahan (75' James McClean), Jeff Hendrick - Robbie Keane (46' Shane Long), Jonathan Walters.

Gruzja: Nukri Revishvili - Ucha Lobzhanidze, Solomon Kverkvelia, Guram Kashia, Aleksandre Amisulashvili - Zurab Khizanishvili (81' Levan Kenia), Giorgi Navalovsky, Jaba Kankava (76' Mate Tsintsadze), Valeri Kazaishvili (64' Giorgi Papunashvili), Tornike Okriashvili - Levan Mchedlidze.

Żółte kartki: Glenn Whelan, James McClean (Irlandia).

Sędzia: Istvan Vad (Węgry).

El. Euro, gr. D

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Niemcy 10 7 1 2 24:9 22
2 Polska 10 6 3 1 33:10 21
3 Irlandia 10 5 3 2 19:7 18
4 Szkocja 10 4 3 3 22:12 15
5 Gruzja 10 3 0 7 10:16 9
6 Gibraltar 10 0 0 10 2:56 0



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×