Ranking Tygodnika "Piłka Nożna": 100 najważniejszych ludzi polskiego futbolu

Ranking najważniejszych postaci w polskim futbolu to danie firmowe "Piłki Nożnej". Od dwunastu lat uaktualniamy zestawienie, które – choć oczywiście nie jest wolne od subiektywnego spojrzenia – odzwierciedla bieżącą hierarchię i trendy.

Pozaboiskowych ról jest oczywiście wiele do rozpisania, ale od października 2012 roku niezmienna pozostaje obsada tej głównej. Co więcej, scenariusze powstające w siedzibie PZPN służą jedynie wyeksponowaniu jej odtwórcy.

100. Kazimierz Greń

Po niezwykle stronniczych i nadmiernie surowych decyzjach organów jurysdykcyjnych PZPN, podkarpacki baron za domniemany handel biletami – którego ostatecznie irlandzki sąd nie uznał za problem prawny – został skazany na śmierć cywilną. Po zmianie władz w związku może się jednak odrodzić. W ciemno można za to zakładać, że obecnie jest najbardziej zadeklarowanym i zradykalizowanym przeciwnikiem urzędującego prezesa federacji. Co z pewnością Zbigniew Boniek odczuje w najbliższej kampanii wyborczej. A nawet wcześniej. Bo Greń w kuluarach działa nadal.

99. Grzegorz Lato
 
Dziś już bez realnego wpływu na polski futbolu, ale z pewnością długo będziemy musieli poczekać zanim ponownie polski król strzelców mistrzostw świata zostanie prezesem PZPN. Lato odchodził ze związku kompletnie zużyty wizerunkowo, ale historia już zaczęła lepiej oceniać jego prezesurę.

51. Kuba Błaszczykowski

Jeden z najzdolniejszych i najbardziej utytułowanych polskich piłkarzy. A przede wszystkim – współautor najbardziej wstrząsającej biografii wśród zawodowo czynnych nie tylko polskich futbolistów.

50. Marcin Dorna
 
Trener młodzieżowej reprezentacji Polski. Na igrzyska do Rio nie przebił się z Orlętami, w MME 2017 wystąpi jednak na pewno – PZPN zorganizuje bowiem ten czempionat.

49. Leszek Ojrzyński

Wszędzie, gdzie pracował odciskał charakterystyczne piętno na zespole. Teraz lwi pazur a’la Ojrzyński ma demonstrować Górnik Zabrze. I zaskoczeniem będzie, jeśli to nie nastąpi.

48. Czesław Michniewicz

Gawędziarz i kopalnia anegdot, ale przede wszystkim dobry trener; mistrz i zdobywca Pucharu Polski. Ostatnio pochłonięty twitterową wojenką z szefem polskich sędziów. Ktoś musiał ją wypowiedzieć?

47. Jan Tomaszewski

Kiedyś bezpardonowy adwersarz Bońka, dziś jego wielki stronnik. Taki, który nie waha się złożyć doniesienia do prokuratury na… aktualnych adwersarzy Zibiegio. Tylko czy tak wielkiej legendzie jak Tomek to w ogóle przystoi?

24. Rafał Dutkiewicz

Śląsk Wrocław, utrzymywany przez magistrat i miejskie spółki, jest nieustannie na finansowym musiku. Narzekania, również na prezydenta, nie milkną, tymczasem poprzednio tak dobre wyniki sportowe osiągał w latach 70. i na początku 80. poprzedniego stulecia. Jaki jest zatem sens biadolenia?

23. Stanisław Bobkiewicz

Szef Komisji Rewizyjnej PZPN. Prawdopodobnie to ten człowiek wskaże osobę, która pokieruje związkiem w następnej kadencji. Ciekawe, czy wybór SB padnie na Zibiego?

22. Krzysztof Sachs

Szef Komisji Licencyjnej, zatem facet, z którym lepiej żyć w zgodzie. Mocny również w ekwilibrystyce, bo co prawda nie stroni od surowych werdyktów, a jednak zawsze dotąd był w stanie wybronić balansujące na cienkiej licencyjnej linie ligowe legendy – z Chorzowa i Zabrza.

21. Zbigniew Przesmycki

Przewodniczący Polskiego Kolegium Sędziów, wyznawca makiawelizmu. W tym sensie, że cel, którym jest obrona decyzji podjętych przez ligowych arbitrów – nawet najbardziej absurdalnych – uświęca wszystkie argumenty (nawet niedorzeczne), którymi później się posługuje. Na pewno jednak poprawił atmosferę wokół PKS i sędziowania w Polsce w ogóle.

20. Krzysztof Malinowski

Członek zarządu, ale przede wszystkim - Rzecznik Ochrony Prawa Związkowego w PZPN. Jurysdykcyjnie wszechwładny od momentu, gdy napisał projekt statutu pod dyktando (i na miarę) obecnego prezesa. To właśnie KM uchylił w czerwcu zakaz transferowy dla Ruchu Chorzów, mimo że Komisja Dyscyplinarna nałożyła go na niebieskich w marcu. Mocna postać!

19. Dariusz Marzec

Nowy prezes Ekstraklasy SA. Były koszykarz, fan żużlowca Tomasza Golloba, autor projektu odpalenia wi-fi na stadionie Legii przy Łazienkowskiej. Obdarzony wielkim zaufaniem przez radę nadzorczą i kluby. Pytanie, czy podoła?

18. Grzegorz Krychowiak

Wielki specjalista od czarnej roboty na boisku. Jeden z liderów reprezentacji Polski, ceniony gracz Sevilli, przyczynił się do zdobycia Pucharu Ligi Europy przez klub z Andaluzji. Narzeczony pięknej Celii Juanat, co także może mieć… niebagatelne znaczenie. Oczywiście przy zawieraniu ewentualnych kontraktów reklamowych przez Krychę w najbliższej przyszłości.

17. Michał Probierz

Trener Sezonu 2014-15 w ekstraklasie. Wielka gęba w wywiadach, i jeszcze większa ekspresja podczas meczów. Wróg publiczny nr 1 polskich sędziów i… Henninga Berga. Przede wszystkim jednak człowiek, który zarobił dla Jagiellonii – z transferów wypromowanych przez siebie zawodników – dziesiątki milionów złotych.

16. Janusz Filipiak

Właściciel Cracovii i giełdowej spółki ComArch. Choć pewnie osobiście aktywa wymienia w odwrotnej kolejności. W każdym razie filantrop, który zdecydowanie za długo czeka na jakąkolwiek stopę zwrotu w zespół Pasów. Wydaje się jednak, że już od dawna nie był tak bliski osiągnięcia sportowej satysfakcji, jak od momentu rozpoczęcia kadencji przez trenera Zielińskiego.

15. Andrzej Placzyński

Niegdyś szara eminencja polskiego futbolu. Szef agencji Sportfive na Polskę jest jednak regularnie i coraz skuteczniej marginalizowany przez prezesa PZPN.

14. Bogusław Cupiał

Wiele wskazuje, że to już schyłkowy etap finansowego zaangażowania w Wisłę bossa Tele-Foniki. Jeśli nawet banki wymogą na Cupiale rozwód z Białą Gwiazdą, myślenicki biznesmen odejdzie w glorii najbardziej utytułowanego futbolowego inwestora przełomu wieków i pierwszej dekady obecnego stulecia w Polsce.

13. Janusz Basałaj

Największy spadek w czołówce rankingu zanotował od poprzedniego notowania szef Komisji Mediów PZPN. Popularny Basso w ostatnim czasie mocno się wyciszył, jakby nie chciał przysparzać związkowi (a może sobie) kolejnych wrogów. Sporo osób zadaje pytanie, czy to wytrawna dyplomacja, czy może już początek przygotowań do zmiany ekipy w PZPN i/lub własnej roli, choć już niekoniecznie w związku.

12. Cezary Kucharski

Człowiek sukcesu. Z Legią grał w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, jako doradca doprowadził Roberta Lewandowskiego do Bayernu Monachium. A sam wylądował w Sejmie RP. Czy teraz, kiedy zrezygnował już właściwie z polityki, powalczy o stanowisko prezesa PZPN? Zdaje się, że tylko na pokaz twierdzi, że jeszcze się waha.

1. Zbigniew Boniek

Przed rokiem, w uzasadnieniu niezmiennie pierwszej lokaty Zibiego w rankingu 100 najważniejszych postaci w polskim futbolu, napisaliśmy w "PN": "Nikt nie powinien się zastanawiać, czy dziś polską piłką kieruje zarząd, czy może walne zgromadzenie. Bo też nikt nie powinien mieć wątpliwości, że jednoosobowo wszystkim steruje Zibi. (…) Prezes rządzi związkiem w sposób autorytarny. Pozory światowca, bywalca największych światowych salonów piłkarskich, opinia największego przyjaciela Michela Platiniego uwiodły wyborców, ale dość szybko okazało się, iż szef nie zamierza specjalnie korzystać z pomocy kolegialnych ciał. W stowarzyszeniu, którym jest piłkarski związek, wprowadził zasady korporacyjne, spośród których naczelna brzmi: tajne przez poufne. Zwłaszcza w sprawach finansowych. Najtrudniejsze decyzje, w kwestii ubiegania się o prawo organizacji Euro 2020, budowy ewentualnie kupna siedziby dla PZPN, udzielenia pozwolenia na fuzję klubów z różnych regionów itd., itp., bierze wyłącznie na własne barki."

Przez rok nic w związku w zasadzie się nie zmieniło. Można najwyżej dodać, że karę Greniowi także wymierzono zgodnie z oczekiwaniami prezesa Bońka, który nie ma skrupułów, aby wtrącać się również do spraw sędziowskich, czy w zawieszanie zakazu transferów. A przykłady na rzadko spotykaną predylekcję do ręcznego sterowania charakteryzującą Zibiego, można oczywiście mnożyć. Co oczywiście nie może przesłonić faktu, że Boniek jest bardzo mocnym prezesem, który nie pozostawia wielkiego marginesu na procesy demokratyczne. I nie uznaje remisów. Jednym się taki styl podoba, innym nie, za to prawie nikt nie pozostaje obojętny. I Zibi, podobnie jak wczasach kariery jest kochany, lub znienawidzony.
Średnią ocenę za przyjęty styl rządów wyborcy wystawią urzędującemu prezesowi już na przyszłorocznym zjeździe, w październiku 2016 roku. O ile oczywiście do tego momentu nie zmieni się statut, co podobno nadal nie jest oczywiste...

Adam Godlewski

Więcej w tygodniku "Piłka Nożna"

"Piłka Nożna" poleca:

Co ciekawego w tym tygodniu? --->>>

Wywiad tygodnia z Cezarym Kucharskim: Z Zibim nie poróżniły nas Roma i Juve --->>>

90 minut z Kamilem Grosickim: Przed Euro udzielę wywiadu po francusku --->>>

Komentarze (0)