Trzy remisy, pięć porażek, dwa punkty na koncie i ostatnie miejsce w ligowej tabeli - tak wygląda sytuacja Górnika Zabrze po ośmiu kolejkach Ekstraklasy. Piłkarze zabrzańskiego klubu są coraz bardziej krytykowani przez swoich kibiców, którzy na zwycięstwo swojej drużyny czekają już od trzynastu spotkań. - Kibice Górnika muszą też nas zrozumieć. To my gramy i to my przegrywamy. Piłka nożna to nie jest marmolada czy też czekolada - przyznał Ołeksandr Szeweluchin.
W ostatnim meczu Górnik przegrał na wyjeździe z Ruchem Chorzów. - Życie piłkarza nie jest słodkie, jak wspomniana marmolada czy też czekolada. Media piszą o nas, że przegrywamy, jesteśmy krytykowani przez kibiców, ale oni powinni zrozumieć naszą sytuację. Po meczu z Ruchem byłem bardzo zły, ale obudziłem się na drugi dzień i byłem już zresetowany, przygotowany na mecz piątkowy ze Śląskiem. Nieudany mecz z Ruchem poszedł w zapomnienie, musimy się teraz koncentrować wyłącznie na Śląsku - powiedział Szeweluchin.
Ukrainiec jest w tym sezonie podstawowym graczem Górnika Zabrze, ale nie przypomina sobie, by w całej swojej karierze jego klub rozpoczął tak słabo sezon. - To dla mnie pierwsza taka sytuacja. W poprzednich sezonach w Górniku nie zajmowaliśmy ostatniego miejsca, zawsze graliśmy o czołowe miejsca w lidze. Pamiętam, że grając w Sewastopolu mieliśmy 5 punktów po 3 meczach. A potem spadliśmy. Nie wyobrażam sobie jednak, by podobna historia zdarzyła się w Zabrzu. Poradzimy sobie, damy radę - zadeklarował Szeweluchin.
W dziewiątej kolejce Górnik Zabrze zmierzy się na Stadionie im. Ernesta Pohla ze Śląskiem Wrocław. Mecz ten odbędzie się w piątek, a jego początek zaplanowano na godzinę 18:00.
[multitable table=607 timetable=7769]Tabela/terminarz[/multitable]