Postawienie na Weidenfellera to dalszy ciąg polityki Thomas Tuchela. Trener BVB daje pograć doświadczonemu bramkarzowi, który stracił miejsce w składzie na rzecz sprowadzonego latem z SC Freiburg, Romana Burkiego. - Przed jutrzejszym wieczorem pewne jest tylko to, że od pierwszych minut na boisku zobaczymy Weidenfellera. Mogę tylko powiedzieć, że od początku sezonu nie zmienił się ani trochę. Nadal trenuje na bardzo wysokim poziomie. Co do innych pozycji - wszytko może się wydarzyć - powiedział podczas konferencji prasowej Tuchel.
Na boisku z pewnością nie zobaczymy jeszcze kontuzjowanego Marco Reusa. Największa gwiazda Borussii czuje się coraz lepiej, ale do treningów wróci dopiero w piątek. Nieobecność Reusa zmusza szkoleniowca BVB do znalezienia optymalnego rozwiązania. - Jedną z opcji jest Adnan Januzaj, który na każde zajęcia przychodzi z uśmiechem. Ten zawodnik musi przyzwyczaić się do obciążeń. Wierzymy, że szybko da sobie z tym radę - mówił Tuchel.
W czwartek Borussia Dortmund zmierzy się z FK Krasnodar. Celem finalisty pucharu Niemiec jest zdobycie trzech punktów. W grupie C rywalami zespołu z Signal Iduna Park są jeszcze PAOK Saloniki oraz Qabala FK.