Eliminował Cracovię w Pucharze Polski. Został piłkarzem Widzewa

Odradzający się w czwartej lidze Widzew Łódź aktywnie poszukuje piłkarzy, którzy mogą odbudować jego markę. W piątek oficjalnie zaprezentowany został były gracz m.in. Błękitnych Stargard Szczeciński, Kamil Zieliński.

Bartosz Koczorowicz
Bartosz Koczorowicz

21-letni napastnik jest wychowankiem Sparty Gryfice. Przez większość swojej dotychczasowej kariery, Kamil Zieliński reprezentował barwy Pogoni Szczecin (w latach 2009-2014). Najczęściej jednak występował wówczas na boisku jedynie jako zawodnik trzecioligowych rezerw klubu oraz zespołu Młodej Ekstraklasy. Piłkarz grał również we Flocie Świnoujście oraz Błękitnych Stargard Szczeciński.

Ostatnią z wymienionych drużyn, nowy nabytek Widzewa reprezentował w zeszłym sezonie. Młodzieżowy reprezentant Polski powoływany do kadry zarówno przez Marcina Sasala, jak i Janusza Białka, był jednym z współautorów znakomitej kampanii w Pucharze Polski, kiedy to Błękitni dotarli aż do półfinału. Zieliński wystąpił w obu ćwierćfinałowych spotkaniach przeciwko Cracovii, wygranych przez zespół trenera Krzysztof Kapuściński po 2:0 - w Stargardzie Szczecińskim rozegrał spotkanie w pełnym wymiarze czasowym, natomiast na stadionie przy ul. Kałuży wszedł z ławki rezerwowych na 25 ostatnich minut. Oprócz tego 21-letni napastnik rozegrał wiosną w II lidze siedemnaście spotkań i zdobył dwie bramki - przeciwko Stali Mielec oraz Limanovii Limanowa.

Po zakończeniu sezonu Błękitni postanowili nie przedłużać wypożyczenia napastnika, w związku z czym musiał on wrócić do Szczecina. 31 sierpnia Zieliński rozwiązał jednak kontrakt z Pogonią za porozumieniem stron i stał się wolnym zawodnikiem. Prawie trzy tygodnie po tym wydarzeniu, w piątek, 21-latek podpisał z czwartoligowym Widzewem roczną umowę z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. - Potrzebowałem trochę czasu, aby przemyśleć tę decyzję, ale to między innymi dlatego, że ludzie sugerowali mi, że utknięcie w czwartej lidze na rok może mi zaszkodzić. Ostatecznie sam jednak podjąłem decyzję o dołączeniu do Widzewa i cieszę się ze swojego wyboru - skomentował swój ruch nowy zawodnik czerwono-biało-czerwonych.

Działacze i kibice łódzkiego klubu liczą na to, że Zieliński rozwiąże kłopot skuteczności Widzewa. Po rozegraniu siedmiu meczów w czwartej lidze, piłkarze trenera Witolda Obarka plasują się na czwartym miejscu, tracąc pięć punktów do rezerw PGE GKS Bełchatów. Łodzianie rozegrali o jeden mecz mniej od zespołów z czołówki. Zaskakujący, jak na pozycję w tabeli, jest za to dorobek strzelecki Widzewa - zaledwie 7 goli, co jest... trzecim najgorszym wynikiem w lidze. - Wiem, że klub stawia przed sobą ambitne cele. Wszystkim zależy na tym, aby z roku na rok awansować. Jestem ambitnym człowiekiem i chcę brać udział w tym projekcie. Najpierw jednak trzeba wydostać się z czwartej ligi - powiedział na prezentacji Zieliński.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×