Zwolnienie Henninga Berga byłoby ewenementem

Maciej Kmita 19 Września 2015, 13:19

Wicemistrzowie Polski w ostatnich tygodniach grają poniżej oczekiwań. Co prawda awansowali do fazy grupowej Ligi Europy, ale w pierwszym meczu w tych rozgrywkach ulegli słabemu FC Midtjylland (0:1). W Ekstraklasie natomiast Legia nie wygrała żadnego z ostatnich pięciu spotkań (0-3-2) i jej strata do będącego liderem Piasta Gliwice wynosi już sześć punktów.

Okolicznością łagodzącą dla Henninga Berga mogłaby być plaga kontuzji, która dotknęła jego zespół. Od początku sezonu Norweg nie może liczyć na Ivicę Vrdoljaka, od sierpnia z powodu urazów pauzują Michał Pazdan, Michał Żyro i Michał Masłowski, a w ostatnich dniach grono kontuzjowanych powiększyli Ondrej Duda i Tomasz Jodłowiec. Władze stołecznego klubu nie uznają jednak tego tłumaczenia i po czwartkowej porażce w Danii rozpoczęły poszukiwania nowego szkoleniowca.

• "PS": Henning Berg na wylocie z Legii

Każdemu innemu trenerowi pracującemu w Legii w tym stuleciu władze klubu dawały szansę przynajmniej do końca rundy jesiennej. Poza nimi, biorąc pod uwagę etap sezonu, najwcześniej pracę stracił Jan Urban. Druga kadencja byłego reprezentanta Polski przy Łazienkowskiej 3 dobiegła końca po rundzie jesiennej sezonu 2013/2014, a schedę po nim przejął właśnie Henning Berg. Urbana nie uratowało to, że zdobył mistrzostwo jesieni - cieniem na jego pracę położyły się fatalne wyniki w fazie grupowej Ligi Europy (1-0-5).

W trakcie rund wiosennych Legia zwalniała Franciszka Smudę, Dariusza Wdowczyka i Jana Urbana (I kadencja). Warto jednak wspomnieć, że "Franz" stracił pracę już po pierwszym oficjalnym meczu w rundzie wiosennej. Z kolei Wdowczyk odszedł, gdy w pierwszych pięciu kolejkach po zimowej przerwie zespół zdobył tylko cztery punkty i jako obrońca tytułu wylądował na 6. miejscu w tabeli. Z kolei pierwsza kadencja Urbana została przerwana po trzech meczach rundy wiosennej, w których Legia zdobyła trzy punkty.

• Legia Warszawa wciąż zdziesiątkowana

Zwolnienie Berga byłoby też zaskoczeniem, biorąc pod uwagę całokształt jego pracy przy Łazienkowskiej 3. W sezonie 2013/2014 zdobył z Legią mistrzostwo Polski, a choć w minionym sezonie dał się wyprzedzić Lechowi Poznań na ostatniej prostej, to odkąd prowadzi Wojskowych, zdobyli oni aż 120 punktów w 61 meczach - drugi pod tym względem Kolejorz uzbierał w tym czasie 96 "oczek".

Legia Berga zdobywa średnio 1,97 "oczka" na mecz i biorąc pod uwagę szkoleniowców, którzy w XXI wieku prowadzili Legię w co najmniej 50 ligowych spotkaniach, lepiej od niego punktował w obu kadencjach Jan Urban (2,03 i 2,16), ale w trzech pełnych sezonach zdobył tylko jedno mistrzostwo.

Z kolei na arenie europejskiej takich wyników jak Legia Berga nie było od czasów Pawła Janasa i awansu do Ligi Mistrzów. Norweg prowadził Wojskowych w 21 meczach europucharów - 16 z nich wygrał, jedno zremisował, a tylko cztery przegrał. Dwukrotnie wywalczył z Legią awans do fazy grupowej Ligi Europy, a z el. Ligi Mistrzów jego zespół odpadł przez błąd administracyjny. W minionym sezonie jego zespół ustanowił trzy nowe rekordy polskich klubów w rozgrywkach UEFA: kolejnych zwycięstw (9), kolejnych spotkań bez porażki (11) i minut bez straconego gola (644).

Ligowy i pucharowy bilans trenerów, którzy w XXI wieku prowadzili Legię w co najmniej 50 ligowych meczach:

* - za jeden mecz Legia została ukarana walkowerem, na boisku padł remis 0:0 ROZGRYWKI UEFA

  #dziejesiewsporcie: świetna reklama z udziałem Neuera